Piotr Kraśko to dziennikarz i prezenter telewizyjny związany ze stacją TVN. W grudniu 2021 roku "Super Express" ustalił, że Kraśko przez 6 lat poruszał się samochodem bez uprawnień! Prawda wyszła na jaw zupełnie przypadkiem, podczas rutynowej kontroli policji. Dziennikarz przyznał się do winy i zostały mu postawione zarzuty. Początkowo otrzymał karę 7,5 tys. złotych grzywny oraz zakaz kierowania pojazdami na kolejny rok. Prokuratura odwołała się od wyroku, jednak Sąd Rejonowy w Łodzi - już w normalnym procesie - wydał taki sam wyrok. Aktualnie jest on już prawomocny, a prokuratura zrezygnowała ze składania apelacji. Piotrowi Kraśce groziły dwa lata pozbawienia wolności, jednak sąd wziął pod uwagę jego wcześniejszą niekaralność. Dziennikarz szczerze przeprosił za swoją lekkomyślność, jednak cała ta sytuacja mocno nadszarpnęła jego wizerunek.
Polecany artykuł:
Chociaż Kraśko wziął sobie do serca wyrok sądu i nie wsiadł już za kółko, a nawet miał osobistego kierowcę, wygląda na to, że to nie koniec jego kłopotów. Jak dowiedział się portal tvp.info, do Prokuratury Okręgowej w Warszawie wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez dziennikarza. Dochodzenie nie ma jednak związku z wydarzeniami z kwietnia 2021 roku, kiedy Kraśko został zatrzymany za prowadzenie pojazdu bez uprawnień.
Jak informuje prokuratura:
"W przypadku K. chodzi o inne zachowania, wynikające m.in. z publikacji medialnych, kiedy to dziennikarz miał prowadzić pojazdy, jeszcze zanim doszło do zdarzenia z kwietnia 2021 r.".