To on zabił Jacksona!

2009-08-31 7:00

Michael Jackson (50 l.) został zamordowany! Koroner z Los Angeles ujawnił wyniki sekcji zwłok króla popu. Okazało się, że gwiazdor faszerowany był mieszanką niebezpiecznych leków, które rzekomo miały pomóc mu w walce z bezsennością.

Głównym podejrzanym w sprawie zabójstwa jest Conrad Murray - osobisty lekarz Michaela, który przyznał się, że tuż przed śmiercią podał piosenkarzowi zabójczy profanol.

Już nie ma wątpliwości - śmierć Jacksona to nie był przypadek, ale zabójstwo!

- Za śmierć pana Jacksona przede wszystkim odpowiedzialne są profanol i lorazepam - powiedział koroner z Los Angeles. Oprócz profanolu w ciele króla wykryto wiele leków przeciwbólowych, uspokajających i pobudzających. Tym samym potwierdziło się to, o czym pisaliśmy od kilku tygodni. Odpowiedzialnym za śmierć Jacksona jest Conrad Murray, osobisty lekarz piosenkarza. Murray tuż przed śmiercią gwiazdora podał mu m.in. profanol, silny lek znieczulający. Chwilę później król popu już nie żył. Osobisty lekarz Jacksona sam przyznał się do podania mu śmiertelnie niebezpiecznego leku używanego przy operacjach. Lekarz twierdził, że specyfik miał pomóc gwiazdorowi w walce z depresją. Kiedy Murray usłyszy oficjalne zarzuty? Nie wiadomo. Policja z Los Angeles zapowiedziała jednak, że w najbliższym czasie złoży do prokuratury zawiadomienie w sprawie zabójstwa Jacksona. Sam lekarz do niczego się nie przyznaje.

Lista leków, którymi faszerowany był król:

profanol - lek znieczulający
lorazepam - lek psychotropowy
midazolam - lek psychotropowy
diazepam - lek uspokajający psychotropowy
lidokaina - lek przeciwbólowy
efedryna - lek pobudzający

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki