- Jest już wybrana główna rola. Aktorka była zaskoczona naszą propozycją, ale przyjęła ją - powiedział nam Krzysztof Gospodarek (60 l.), syn Villas. Nie chciał jednak zdradzić, kto nią jest. "Super Express" jednak poznał prawdę - to Ania Ilczuk.
- Nikt nie miał wątpliwości, że to Anna powinna zagrać główną rolę. To była pierwsza osoba, o której pomyśleliśmy. Owszem, była zaskoczona, ale wyraziła chęć zagrania w filmie - usłyszeliśmy od osoby zaangażowanej w prace. Na razie nikt więcej na ten temat nie chce powiedzieć, ale wiadomo, iż prace ruszyły już z kopyta.
Na pomysł nakręcenia filmu o Villas wpadła Karolina Bielawska (38 l.), reżyser i dokumentalistka. Jak sama wyznaje, postać artystki od zawsze ją fascynowała. - Pełna sprzeczności była zjawiskiem trudnym do określenia czy nazwania. Prostolinijna, naiwna, zmysłowa, spontaniczna, delikatna, wrażliwa, nieprzystosowana, utalentowana, gwiazda - powiedziała w jednym z wywiadów. Produkcja powstaje w porozumieniu z rodziną gwiazdy.
- Nie chodzi o to, żeby to była bardzo dokładna biografia mojej mamy, a raczej cena sukcesu, sławy. Chcemy pokazać taką stronę jej życia. Ludzie znają gwiazdy z portali, gazet, czasopism, nie zdając sobie sprawy z tego, co jest za tym, czym to jest opłacone, co człowiek traci, z czego musi zrezygnować, jak wygląda prawdziwa pasja czy może i chce być wolny. To będzie film fabularny. Osoba mojej mamy jest skomplikowana i złożona, która całe życie była jednakowa. Wszystko to zostanie pokazane w filmie - powiedział Gospodarek i dodaje: - To projekt, który zaczynamy realizować od zera, musimy zacząć myśleć o osobach, które mogą nam pomóc, ale nie chodzi o przypadkowych ludzi. To muszą być ludzie, którzy pomogą nam zrobić tak, jak chcemy.