Jadwiga Barańska odeszła na zawsze. Wspaniała aktorka została pożegnana podczas mszy, która odbyła się w kościele w Los Angeles. Niedługo, 20 listopada czasu amerykańskiego i 21 listopada czasu polskiego, Barańska zostanie pochowana w USA, a za rok odbędzie się jej polski pogrzeb.
Tydzień przed pochówkiem Barańską pożegnali ukochani mąż i syn, a także polski ksiądz. Było skromnie i wzruszająco, a nawet doniośle, bo pojawiła się konsul.
Barańska i Antczak od dawna mieszkali w USA. Do Polski przylatywali nieczęsto. Nic więc dziwnego, że to właśnie tam odbyła się msza żałobna za aktorkę.
W następną środę 20 listopada o 15:30 (0:30 w czwartek czasu warszawskiego) nastąpi złożenie prochów na cmentarzu Forest Lawn Memorial Park w Sunward Companion Lawn Crypt nr 1006 miejsce 4A. Mąż i syn - Jerzy i Mikołaj Antczakowie zapowiedzieli, że docelowo Jadwiga Barańska spocznie w Polsce. Jej polski pogrzeb ma się odbyć 21 października 2025 r. w 90. rocznicę urodzin aktorki. O miejscu spoczynku w Polsce będziemy informować - czytamy na facebookowym profilu Barańskiej.
Zobacz także: Pogrzeb Jadwigi Barańskiej. Wiązanka na trumnie aktorki miała symboliczne znaczenie
Po mszy rozpętała się afera. Nie zabrakło księdza
Niedługo po tym, jak odbyła się msza za Barańską, Jerzy Antczak napisał w sieci:
Proszę o sprostowanie mylnych informacji, jakoby zamiast księdza mszę prowadziła gwiazda. Jest to nieprawda. Ksiądz Frankowski w 15-minutowej, porywającej eulogii wzruszył Mikołaja i mnie do łez.
Anczak dodał, że pożegnanie jego małżonki trwało godzinę. Żałobnicy obejrzeli "filmy oddające wielkość aktorstwa Jadzi". Reżyser poprosił o "sprostowanie, że pogrzeb Jadzi miał charakter świecki. To jest nieprawda".
Zobacz także: Wydało się, co działo się na pogrzebie Jadwigi Barańskiej! Historia jak z filmu
Pożegnanie Barańskiej. Wzruszające słowa aktorki Kasi Śmiechowicz
Tak jak pisał Antczak, pogrzeb Barańskiej nie był świecki, a kościelny, jednak faktycznie wzięła w nim udział wielka gwiazda. Była nią 54-letnia obecnie Kasia Śmiechowicz. Aktorka pochodząca z Łodzi robiła karierę w Polsce w latach 80. i 90., a następnie wyjechała do USA.
Tam uczyła się aktorstwa, ale też zakochała się, wyszła za mąż, a w 2008 r. urodziła bliźnięta. Chłopcy mają już po 16 lat i towarzyszyli mamie na pogrzebie Jadwigi Barańskiej.
Śmiechowicz grała w takich produkcjach jak "Między ustami a brzegiem pucharu", "Sławna jak Sarajewo", "Łuk Erosa". Pojawiła się też w słynnej "Liście Schindlera", w "Komedii małżeńskiej" czy "Ciemnej stronie Wenus".
Zobacz także: Nie do wiary! Kasia Śmiechowicz, gwiazda lat 80., nadal zachwyca klasą i urodą! Jak dzisiaj wygląda?
Choć na dobre związała swoje życie ze Stanami Zjednoczonymi, bywa w Polsce, a nawet gra w polskich produkcjach - "U Pana Boga w Królowym Moście", "Bez skrupułów", "Anatomia zła.
Śmiechowicz na mszy za Barańską wygłosiła wzruszającą mowę pożegnalną.
Przybyliśmy tutaj, aby pożegnać Świętej Pamięci Jadwigę Barańską-Antczak - najznakomitszą artystkę polskiego kina, telewizji i teatru, najwybitniejszą mistrzynię i mentorkę wielu pokoleń, niebywale charyzmatyczną, nadzwyczajnie ukochaną żonę i matkę. Nie ma takich słów, które wyraziłyby ból i smutek oraz cierpienie mistrza Jerzego i jego syna Mikołaja - mówiła Śmiechowicz, dla której Barańska była wzorem do naśladowania.
Zobacz także: Pogrzeb Jadwigi Barańskiej. Było skromnie, lecz wzruszająco. Biały kościół robił wrażenie
Zobacz więcej zdjęć. Jadwiga Barańska została pożegnana podczas uroczystej mszy. Piękne słowa wygłosiła Kasia Śmiechowicz