Tom Hanks uwielbia "Maluchy"! Podczas wycieczki do Budapesztu wypatrzył kilka modeli Fiata 126p i pozował przy nich do zdjęcia. Pod fotkami zażartował, że to "jego nowy samochód". Wpis gwiazdora od razu zauważyli Polacy i tak powstała akcja "Maluch dla Toma Hanksa". Organizatorzy znaleźli egzemplarz Fiata 126p z 1974 roku, czyli ten z kolekcjonerskiej pierwszej serii. Auto kosztowało 8,5 tys. złotych i teraz czeka go gruntowny remont. Organizatorka akcji "Maluch dla Toma Hanksa" tak mówi o całym wydarzeniu:
- Popularny aktor może trochę żartuje z auta, że taki małe, ale uznałam, że jest to idealny moment, by przedstawić mu historię auta, jego możliwości, a także wspomnienia z nim związane. To także okazja do promocji mojego miasta, w którym maluch był produkowany – tłumaczy Monika Jaskólska w rozmowie z newsweek.pl.
Tom Hanks zareagował na akcję "Maluch dla Toma Hanksa"
Okazuje się, że Tom Hanks jest zachwycony pomysłem Polaków. Gwiazdor skontaktował się z Moniką Jaskólską z Bielska-Białej, której wyznał, że chce osobiście odebrać auto. Najpierw musi jednak sprawdzić wolny termin w kalendarzu oraz, czy maluchem będzie mógł legalnie jeździć po USA. Wygląda też na to, że Hanks chce odwdzięczyć się miastu, bo zadeklarował wsparcie dla szpitala dziecięcego w Bielsku-Białej. Tam mają także trafić pieniądze z internetowej zbiórki.
I got a new car! Hanx pic.twitter.com/kzij8QEIyo
— Tom Hanks (@tomhanks) 18 listopada 2016
ZOBACZ: Polacy zrzucili się na Malucha dla Hanksa! Nagrodziliśmy miłość gwiazdora do Małych Fiatów