W całej sprawie chodzi oczywiście o zamieszanie wokół Trójki i ostatniego, 1998., notowania Listy Przebojów. Wygrana Kazika miała nie przypaść do gustu władzom stacji, ponieważ muzyk w oczywisty sposób zadrwił z Jarosława Kaczyńskiego, który mimo zakazu odwiedził Powązki. Sprawa rozgrzała internautów przez cały weekend, ale, co znamienne, w niedzielnych "Wiadomościach" nie poświęcono jej ani sekundy. Widzowie TVP nie dowiedzieli się zatem, o co chodzi z masowym odejściem z legendarnej Trójki wielu dziennikarzy.
Sprawę postanowiła jednak "podrążyć" TVP Info, która opublikowała artykuł oparty na relacji niejakiego Tomaldo Banjo, muzyka zespołu Antyquariat. "Były muzyk twierdzi, że Niedźwiecki brał pieniądze za miejsca na liście przebojów" - taki tytuł nosił tekst, który szturmem obiegł media społecznościowe. Tomaldo Banjo żalił się w nim, że blisko 20 lat temu razem z zespołem cieszyli się wielką popularnością "w mniejszych rozgłośniach", ale nie mogli przebić się do tych większych. Dlaczego? Za wszystkim stały łapówki. Tomaldo Banjo oskarżał w artykule Niedźwieckiego, który - jego zdaniem - miał brać pieniądze za to, by przepychać odpowiednie utwory na listę.
- Marek Niedżwiecki - którego audycje także lubiłem - brał w latach 90-tych 20 tys. zł za 3. miejsce na liście przebojów trójki. O taką propozycję się otarł w latach 80-tych zespół JEEP, CYTRUS, w latach 2000-nych Antyquariat. I to możemy udowodnić. Wszyscy muzycy w Polsce to wiedzą i do tej pory nikt z tym nie zrobił porządku. O nim mogę napisać, bo wiem z PIERWSZEJ RĘKI. Nic nie jest w stanie mi zrobić nawet przed sądem, bo mu wyciągnę kolegów z innych kapel, które zapłaciły lub jak my nie zapłaciły. Takich redaktorów było FULL w Polsce. Gdzie się nie ruszyłeś. Za każdy festiwal trzeba było dać kasę jak nie byleś pod skrzydłami firmy fonograficznej - widniało na stronie TVP.
No właśnie, widniało, bo artykuł... już został zdjęty. Sprawę opisał między innymi portal Wirtualne Media. Tekst szybko obiegł innych pracowników mediów i znawców branży muzycznej, którzy błyskawicznie wyśmiali oskarżenia wobec Niedźwieckiego, pisząc, że nikt nie zna żadnego Tomaldo Banjo oraz grupy Antyquariat. Twittera podbił hashtag "Tomaldo Banjo", pod którym znajduje się coraz więcej memów wyśmiewających działania TVP.
Jak podaje Wirtualna Polska, profil "Tomaldo Banjo" istnieje jednak na Facebooku. Nie wiadomo, czy powstał celowo, by pojawić się w zdjętym już artykule, czy faktycznie istnieje zapomniany muzyk o tym pseudonimie. Tomaldo Banjo ma naprawdę nazywać się Tomasz Pawlak i gra z zespołem Johny Roger. Na stronie internetowej grupy czytamy, że zespół założono w 2002 roku. Figuruje tam nawet krótka biografia Tomaldo, której sam jest autorem. Muzyk napisał na Facebooku, że swój post z oskarżeniami o łapówkarstwo kierował do znajomych i już go zablokował, bo nie spodziewał się takiego zainteresowania.
Wygląda na to, że jaka jest prawda - nie dowiemy się szybko...
Czytaj "Super Express" bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie "Super Express" KLIKNIJ tutaj >>>