- Sorry, ale dla mnie to jednak pretencha, że córka premiera zgrywa bidulkę i chwali się zakupami na przecenach. Ona powinna nosić Gucciego, a nie ciuchy z sieciówek. Mimo to popieram ją. Kasia jest dobra w proporcjach i dobiera ubranka nienerwowo - mówi Jacyków w wywiadzie dla tygodnika Wprost.
Przeczytaj koniecznie: Kasia Tusk ma nowe hobby. Puszcza latawce!
Słowa Jacykowa mogą trochę dziwić, bo Kasia Tusk adresuje przecież swojego bloga do dziewczyn w jej wieku, które nie zawsze mają nieograniczone fundusze na uzupełnienie braków w szafach.
Córka premiera pokazuje, że wydając niewiele, można wyglądać atrakcyjnie i z klasą. Nie radzi przecież, by w poszukiwaniu nowych strojów wybierać się na bazar. Wskazuje raczej na możliwości wyławiania perełek w sklepach z odzieżą używaną bądź po prostu niedrogą.