Jak donosi "Fakt" Kammel nie tylko nie wyleci ze słabo przyjętego programu "Stand Up. Zabij mnie śmiechem", ale umocnił tam swoją pozycję!
- Tomek uważa, że program, który prowadzi, ma ogromny potencjał. I wierzy, że tak jak w przypadku "Tańca z gwiazdami", każda następna edycja będzie cieszyła się coraz większą popularnością - zdradziła dziennikowi osoba z produkcji show.
Przeczytaj koniecznie: TVP nie pamięta już o Kammelu
Stacja podobno już wstępnie zgodziła się na kolejną edycję programu rozrywkowego. Ponadto postanowiła powierzyć Polsatowi poprowadzenie u boku Krzysztofa Ibisza (45 l.) gali sylwestrowej.
Tylko pozazdrościć i pogratulować!