Tomasz Kammel nie rozpacza po zwolnienu z TVP. Wydało się ile będzie teraz zarabiał

Kończy się pewna historia. Tomasz Kammel (52 l.), który przez wiele lat był nieodzowną częścią TVP, nie poprowadzi więcej "Pytania na śniadanie". Dziennikarz potwierdził, że żegna się ze śniadaniówką. Prezenter jednak nie rozpacza z tego powodu. Będzie miał bowiem więcej czasu na zarabianie dużo większych pieniędzy. Choć jego kontrakt w TVP opiewał na 37 tys. zł miesięcznie, Tomek potrafi zarobić więcej na jednym bankiecie, który prowadzi - usłyszeliśmy.

Tomasz Kammel

i

Autor: AKPA Dziennikarz również wprowadził zmianę w nazwisku. Kiedyś było ono krótsze o zaledwie jedną literę "m", czyli Kamel

Rewolucje w TVP trwają w najlepsze. Nowe władze zdecydowały się zwolnić wszystkich dotychczasowych prowadzących "Pytania na śniadanie", w tym Tomasza Kammela. - Potwierdzam - napisała na Instagramie. - Nie byłem idealnym kolegą z pracy. Stresowałem koleżanki z make-upu, bo nie pozwalałem malować sobie uszu. Denerwowałem wydawców, bo nie chciałem na antenie tańczyć (już raz kiedyś próbowałem i nie skończyło się dobrze. Pozdro TZG). Ale poza tym starałem się, gdzie i jak się dało, okazywać wdzięczność za wszystko co mnie w tym programie spotkało. Ekipa Pytania na Śniadanie naprawdę jest najlepsza na świecie. Fajni ludzie, fajna energia, fajna więź. Taki team nie jest jak autobus komunikacji miejskiej, nie zjawia się co 10 min.To coś naprawdę wyjątkowego, coś co buduje się latami. Jestem szczęściarzem, że mogłem być częścią takiego przedsięwzięcia. Dziękuję Wam (WSZYSTKIM) za FAJNE magiczne 15 lat. A gdy mówię WSZYSTKIM to Was też mam na myśli. Bo bez Was to nie ma sensu, nasi kochani Widzowie - zakończył Tomasz Kammel.

Całkowicie zniknie z TVP?

Fani prezentera zastanawiają się, czy gwiazdor całkowicie rozstanie się ze stacją. W końcu w ostatnich latach był główną twarzą stacji. Prowadził "Dance Dance Dance", "The Voice Kids", "The Voice Senior", a także wiele koncertów. Jak dowiedział się "Super Express", Kammel w telewizji był jednym z najlepiej zarabiających dziennikarzy. Zarabiał miesięcznie 37 tysięcy brutto. Oprócz stałych formatów otrzymywał także między 1500, a 2000 zł brutto za jednorazowe prowadzenie "Pytania na śniadanie".

Kammel zarabia krocie poza telewizją

Ale Kammel to nie tylko człowiek znany z ekranu. Od wielu lat działa poza nim. Tomasz jest tak zwanym człowiekiem do wynajęcia. Prowadzi szkolenia motywacyjne, z autoprezentacji, a także jest konferansjerem. "Pracę prezentera telewizyjnego i gospodarza wielu popularnych programów wykonuję od lat z pasją i przyjemnością. Równolegle zajmuję się profesjonalnym prowadzeniem imprez okolicznościowych. Było ich setki, a każdego roku dochodzą kolejne dziesiątki" - czytamy na jego stronie. Za jedną imprezę czy szkolenie Kammel potrafi zarobić nawet 30 tys. zł. A, że takich zleceń jak sam powiedział potrafi mieć wiele, na jego konto wpływają prawdziwe kokosy.

ZOBACZ: Polka skompromitowała się w hicie Netfliksa. Potem zalała się łzami

Te programy były kiedyś hitami w telewizji. Jak dobrze je znasz?

Pytanie 1 z 10
„Idź na całość”. Kto był prowadzącym?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają