Izabella Krzan odchodzi z Kanału Zero. Krzysztof Stanowski wiedział, że to nie żart
Izabella Krzan w wyjątkowo nietypowych okolicznościach oznajmiła, że odchodzi z Kanału Zero. Zrobiła to podczas... roastu swojego szefa, czyli Krzysztofa Stanowskiego. Niektórzy - z racji konwencji programu - myśleli, że to żart. Sam właściciel kanału jednak wiedział, że modelka zamierza odejść. Występ Izabelli Krzan w roaście obił się szerokim echem, bowiem padło wulgarne słowo, a także wymowne stwierdzenie odnoszące się do byłego prezesa TVP. - Kurski miał większego - wypaliła nagle prezenterka. Potem tłumaczyła, że "roast to forma rozrywki nie dla każdego".
Czy można mieć przyjemność ze słuchania pojazdów po sobie? Otóż można - o ile wyrażasz na to zgodę, a kierujący tymi pojazdami są Ci bliscy i wiesz, że ich celem nie jest zrobienie Ci przykrości. I tak właśnie było w minioną niedzielę
- podkreśliła Izabella Krzan, która w Kanale Zero odświeżyła swój duet z Tomaszem Kammelem, tak dobrze znany widzom "Pytania na śniadanie" w TVP.
W galerii pod artykułem prezentujemy zdjęcia Izabelli Krzan z chłopakiem - Dominikiem Kowalskim
Tomasz Kammel powiedział Krzysztofowi Stanowskiemu o Izabelli Krzan w knajpie
I to właśnie Tomasz Kammel - po tym, gdy jasne stało się to, że odejście Izabelli Krzan, to nie jest żart - zdecydował się opowiedzieć o kulisach zatrudnienia telewizyjnej partnerki przez Krzysztofa Stanowskiego. Odbyło się tajne spotkanie w jednej z warszawskich knajp.
W pewnym momencie mówię: "Krzysiek, jest taka jedna dziewczyna. Charakterna, utalentowana, piękna i telewizyjnie ogarnięta jak mało kto". Na co Stano patrzy na mnie i mówi: "A kto to?" Tak właśnie wyglądały narodziny Izabeli Krzan w Kanale Zero. Kiedy chwilę potem Krzysiek zobaczył, jak Iza kręci literki w "Kole Fortuny" i przede wszystkim jak w Kamperze Polska "rozstawia ludzi po kątach", nie tylko dowiedział się, kim jest Krzan, ale i nie miał żadnych wątpliwości, że jej potrzebuje
- napisał na Instagramie były prezenter TVP, który trochę ubolewa nad tym, że nie będzie już pracował z modelką w duecie w Kanale Zero. Koleżance jednak życzy wszystkiego, co najlepsze.
Osobiście czuję pewien smutek. Bo duet Krzammel to nie była przypadkowa para, a dobrze naoliwiona maszyna, w której ja byłem tym od gadania, a Iza tym od tego, żeby to gadanie miało sens. I oto kolejny raz trzeba się rozstać, żeby Krzaniqua znów podbiła nowe terytorium.
- czytamy we wpisie dziennikarza.
