Jak informuje "Fakt" Polsat nie zdecydował się umieścić "Stand Up. Zabij mnie śmiechem" we wiosennej ramówce. Nie pomogły wyborne żarty Mariusza Kałamagi (30 l.) i profesjonalna oprawa. Kammel okazał się za słabym prowadzącym i nie przyciągnął ludzi przed telewizory.
Być może nie było najlepszą decyzją umieszczenie show w programie w tym samym czasie, co "Mam talent!" na TVN-ie, a być może po prostu ludzie nie chcą już oglądać Kammela i po słynnej aferze z 2009 roku stracili do niego sympatię.
Przeczytaj koniecznie: Pan, Wójt i Pleban - nowe talk-show Tomasza Kammela
Tomasz próbował walczyć u szefów stacji o to, aby dali mu i programowi jeszcze jedną szansę, ale nie udało się. W efekcie prezenterowi zostało już tylko polityczne talk-show w Polsat News.
Czy waszym zdaniem to dobra decyzja Polsatu?