Tomasz Karolak skutecznie rozwiewa marzenia Violi Kołakowskiej o ewentualnym ślubie. Aktor jest gotowy na kolejne dziecko, ale na ślub - bynajmniej.
- Szczerze? Jeszcze o tym nie myślałem. Niewykluczone, że to się kiedyś stanie, ale na razie ta myśl jest mi obca. Szanuję, że dla kogoś ten sakrament może być ważny, ale mnie to nie dotknęło. Ja do życia podchodzę bardzo egoistycznie. I hedonistycznie. Musi być tak, jak ja chcę.
Mam swoje życie i granicę, za którą nikogo nie wpuszczam i cenię sobie, kiedy ktoś też tak ma. Lubię, jak ktoś ma swoje życie. Według mnie to zdrowe. Jeśli z kimś jestem, to lubię, żeby ten ktoś miał swoje życie - deklaruje w magazynie GRAZIA.
Ciekawe, czy wszyscy podzielają jego zdanie, że musi być tak, jak on chce.