Wiele lat temu tę dwójkę łączyło gorące uczucie. Tworzyli udaną parę, jednak związek rozpadł się przez zdradę aktorki. Dla Tomka Karolaka to był bolesny cios i długo nie mógł się z tym pogodzić. Później jednak każde z nich ułożyło sobie życie z innymi partnerami. Ilona Ostrowska wyszła za Jacka Borcucha, z którym rozwiodła się 9 lat temu. Była też związana z reżyserem Krzysztofem Garbaczewskim. W końcu odnalazła szczęście u boku obecnego narzeczonego, Patryka Stawińskiego, z którym planuje ślub. Tymczasem Karolak postanowił ujawnić, co go łączy z aktorką...
ZOBACZ: llona Ostrowska w końcu bierze ślub?! Zobaczcie, kim jest narzeczony gwiazdy serialu "Ranczo"
Nie jest tajemnicą, że miłosne życie Karolaka jest bardzo burzliwe. Szczególnie głośno było o jego związku z Violą Kołakowską, z którą ma dwójkę dzieci. Jednak aktor myślami wciąż wraca do swojego romansu z piękną Iloną. Łączyło silne uczucie, ale dla niego była to również bolesna miłosna porażka. Teraz ich drogi połączyła gra w jednym filmie "To właśnie miłość", w którym grają parę kochanków.
- Bardzo trudne są takie intymne sceny, ale łatwiej się je gra z osobami, które się zna i lubi. Nawet jeżeli łączyły nas kiedyś emocje, to zdążyły one przebrzmieć, więc podchodzimy do tego profesjonalnie - mówi aktor w rozmowie z Dobrym Tygodniem.
Tomek postanowił wrócić do chwil, gdy byli razem. Do dziś pamięta moment zaręczyn. - Kiedyś byliśmy piękni i młodzi, byliśmy narzeczeństwem. U Ilonki piękność została. Nadeszły romantyczne zaręczyny na Zamojszczyźnie, paliło się w kominku, byli nasi rodzice, padłem przed nią na kolana... - wspomina. Okazało się jednak, że odległość zabiła to piękne uczucie. Do tego doszła zdrada Ostrowskiej. Ten związek nie przetrwał głównie ze względów geograficznych. - Ja byłem aktorem teatru krakowskiego, a ona grała i mieszkała we Wrocławiu i ta nasza relacja na odległość wreszcie nam się rozsypała - opowiada Karolak i dodaje:
- Zastałem tam mężczyznę, nie silniejszego i większego. Takiego, co był wtedy na miejscu. Moje serce zostało wtedy złamane.
Na szczęście czas leczy rany i dzisiaj para nie ma już do siebie żalu. Łączy ich niezwykła przyjaźń.
- Skoro ludzie są ze sobą tyle lat, to znają się bardzo dobrze i gdy emocje po rozstaniu już opadną, to jeżeli była to istotna więź, pielęgnują tę znajomość. Tak jest z nami. Utrzymujemy kontakt, komentujemy swoje poczynania zawodowe, wspieramy się. To wspaniała kobieta o niespotykanym, niebywałym wręcz poczuciu humoru. Dziś jest spełnioną matką i partnerką, co mnie bardzo cieszy - dodał.