27 kwietnia 2022 roku przed sądem okręgowym w Łodzi zapadł wyrok ws. Tomasza Karolaka. Aktor przestał spłacać raty leasingu na zakup widowni do teatru IMKA. W efekcie komornik wszedł na konto jego ówczesnego przyjaciela, senatora Roberta Dowhana. Windykator ściągnął z polityka aż 260 tysięcy złotych. Tak skończyła się przyjaźń Dowhana i Karolaka, którzy od tamtej pory są zwaśnionymi stronami w sądowej sprawie.
Aktor ani razu nie pojawił się na rozprawach, nawet na tej, na której zapadł wyrok. Sąd orzekł, że Tomasz Karolak i fundacja "Odkrywcy Wyobraźni" muszą oddać senatorowi około 85 tysięcy złotych. 50-latek został też obarczony kosztami procesu.
- Cieszymy się z takiego wyroku, zgodnie z którym senator Dowhan dostanie swoje pieniądze, ponieważ faktycznie to on spłacił leasing na widownię - powiedział "Faktowi" mecenas Mateusz Grosicki, pełnomocnik Roberta Dowhana.
Wyrok ws. Tomasza Karolaka jest nieprawomocny. Oznacza to, że aktor wciąż może się od niego odwołać.