Tomasz Kot został zapytany, jakich filmowych ról żałuje najbardziej. Patryk Vega nie będzie zachwycony odpowiedzią!
Tomasz Kot to jeden z najbardziej lubianych i utalentowanych polskich aktorów. Ma na koncie między innymi główną rolę w filmie "Bogowie", w którym wcielił się w Zbigniewa Religę, grał też w "Zimnej Wojnie". Ale ambitne produkcje to nie jedyna praca, której podejmował się Tomasz Kot. Zdarzały mu się także chałtury. Właśnie ten temat postanowili podjąć prowadzący podcastu, którego gościem był sławny aktor. Gwiazdor "Niani" został zapytany w podcaście "WojewódzkiKędzierski", jakiej roli żałuje najbardziej w całej swojej karierze. Tomasz Kot szczerze wymienił kilka produkcji, w jakich wziął udział! Okazuje się, że nie wspomina najlepiej występów u Patryka Vegi.
Tomasz Kot krytycznie o swoich występach w filmach Patryka Vegi. "Absolutna porażka"
"Był taki moment, że każdy aktor w kraju chciał zagrać u Patryka Vegi. (...) W pewnym momencie Patryk mówi, że "Ciacho" to będzie taki polski przekręt, będą wybuchać samochody, i tego w Polsce jeszcze nie było. Oczywiście się zgodziłem. Ciacho" nie wyszło. Przychodzi Patryk i mówi, że komedie to może nie, wracamy do ostrego męskiego kina. Pomyślałem, że to będzie taki "Pitbull", tylko z drugiej wojny światowej. W międzyczasie pojawił się jeszcze "Wyjazd integracyjny"" - wymienia aktor. Jak dodaje, najgorsze było chyba inne dzieło Vegi, film "Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć". Kot nazwał go "absolutną porażką". Z kolei spytany o to, jakie role były dla niego najważniejsze, zdecydowanie wymienia film "Bogowie" i rolę Religi.