Kiedy kilka lat temu Tomasz stracił pracę w Polsacie, Hanna zdecydowała się opuścić stację razem z nim. Lis na razie na taki akt solidarności się nie zdecydował. Jak donosi "Na Żywo", popularny dziennikarz nosi się z jednak z takim zamiarem.
- Tomek bije się z myślami. Wie, że powinien zrewanżować się Hance za jej solidarne odejście z Polsatu. Ale po pierwsze: ten program to jego żywioł. Po drugie: jest teraz jedynym żywicielem rodziny - do czasu, kiedy ona zdobędzie nową pracę, a o tę wcale nie będzie tak łatwo - powiedział tygodnikowi znajomy Lisa.
Jeśli Hanna nie utemperuje swojego charakteru i nie obniży oczekiwań finansowych, to rzeczywiście, łatwo o nową pracę nie będzie. I Tomasz będzie musiał heroicznie pracować w tej paskudnej TVP za kilkadziesiąt tysięcy złotych.