Tomasz Lis już po rozwodzie z Hanną Lis
W życiu zawodowym Tomasza Lisa nie dzieje się ostatnio najlepiej. Na szczęście dziennikarz, wobec którego pojawiły się oskarżenia o zachowanie noszące znamiona mobbingu, lepiej radzi sobie w życiu prywatnym. Kilka dni temu światło dzienne ujrzała informacja, że gwiazdor zakończył swoje trwające 15 lat małżeństwo z Hanną Lis. – Szanowni dziennikarze: z moim byłym mężem rozstałam się (w zgodzie) wiele lat temu, a w tym roku doprowadzony został do finału rozwód z mojego powództwa – napisała Hanna Lis w opublikowanym na Instagramie oświadczeniu.
Były naczelny Newsweeka sprzedaje apartament za 5 mln euro
Rozwód spowodował, że małżonkowie muszą podzielić się majątkiem. Dlatego też dziennikarz wystawił na sprzedaż ich wspólny dom w Konstancinie pod Warszawą, którego powierzchnia to – uwaga! – ponad 500 metrów kwadratowych. Luksusowa willa ma siedem sypialni, garaż, ogromny salon i pokoje na poddaszu. Cena, która widnieje na stronie agencji nieruchomości, to bagatela 5 mln euro.
ZOBACZ: Babcia Barona trafiła do domu opieki. To znana aktorka
Tomasz Lis na obiedzie z piękną Moniką. Kim jest przyjaciółka dziennikarza?
Wszystko wskazuje na to, że Tomasz Lis chce zapomnieć o przeszłości i zacząć życie na nowo. Kilka dni temu dziennikarz był widziany w centrum Warszawy z piękną blondynką. Jak udało nam się dowiedzieć, kobieta ma na imię Monika i jest medalistką Mistrzostw Polski oraz Mistrzostw Świata w kick-boxingu, instruktorką fitness i pływania, a także trenerką rozwoju osobistego. Dziennikarz i jego znajoma usiedli w przytulnej restauracji w centrum stolicy, w której zjedli obiad, a potem popijali kawę. Później wybrali się na długi spacer. Po zdjęciach widać, że tych dwoje bardzo się lubi. Świadczy o tym chociażby czuły całus w czoło, którym Lis obdarował nową przyjaciółkę.
Pod galerią zdjęcia pozostała część artykułu.
To nie było pierwsze spotkanie Tomasza i Moniki. Czy to tylko przyjaźń?
Jak dowiedział się „Super Express”, to nie pierwsze spotkanie dziennikarza z trenerką rozwoju osobistego. Niestety nie udało nam się z nim skontaktować.
– Widzieli się już kilka razy. Bardzo lubią spędzać czas w swoim towarzystwie, jednak jak na razie jest to po prostu miła znajomość – mówi nasz informator, który spotkał ich w restauracji.
Ale kto wie, w końcu od przyjaźni do miłości jest krótka droga.