Muzyk disco polo ma opinię nieco szalonego faceta. Jednak prywatnie Tomasz Niecik jest bardzo rodzinnym, zakochanym w swojej żonie Luizie człowiekiem. Po krótkiej przerwie od muzyki właśnie powraca z nowym klipem do numeru nagranego ze Zwariowanym Braderkiem, pt. „Masz wilgotne usta”. Wokalista przy okazji koncertów i teledysków otoczony jest pięknymi i seksownymi kobietami. Zapewnia jednak, że nie ulega pokusom i żadna zdrada mu nie w głowie. - Pewnie, że Luiza nie jest najszczęśliwsza, że wokół mnie tyle pięknych kobiet, ale doskonale zna moją pracę od kuchni, ponieważ przez cztery lata jeździła ze mną na koncerty jako tancerka. Zna więc ten klimat. Ja też tę całą otoczkę traktuję jako pracę, a żona jest wyrozumiała, ale ja nie daję jej też powodów do zazdrości. Ponadto, ślubowałem mojej żonie miłość i wierność i nie były to puste słowa. To dar od Boga, że mamy siebie. Szukałem żony po całym świecie, a miłość poznałem na osiedlu w rodzinnym mieście - opowiada „Super Expressowi” Tomek Niecik. Zapewnia, że ukochana wciąż go kręci, a ogień w ich związku nie gaśnie.
Niecik skutecznie podsyca ogień w swoim małżeństwie
Artysta lubi czasem zadbać o odpowiedni nastrój, by noc była naprawdę upojna. - W naszym związku ogień jest cały czas. Jesteśmy szczęśliwą parą już od dwunastu lat. Staramy się robić sobie nawzajem drobne przyjemności. Ostatnio zrobiłem dla żony kolację, zapaliłem świece, a potem relaksowaliśmy się w naszym jacuzzi. Musieliśmy czekać aż dzieci pójdą spać, bo niestety nikt nas nie wyręcza na co dzień w opiece nad nimi. W każdym razie mimo zmęczenia codziennością nie zapominamy o bliskości i upojnych chwilach tylko we dwoje… We mnie się budzi instynkt lwa jak widzę swoją żonę. Luiza wciąż bardzo mnie podnieca i ja ją również. Potrafimy cieszyć się sobą nawet do rana - wyznaje gwiazdor. Tomasz i Luiza są już rodzicami Dawida (11 l.) i Natalii (7 l.). Być może jeszcze nie powiedzieli ostatniego słowa w sprawie powiększenia rodziny. - Seks i adrenalina w związku musi być. Jeśli o mnie chodzi to jestem jak dynamit i odpalam się jak wrotki. Żona tak mnie jara, że nie mam ochoty zamienić jej na żadną inną. Może nawet będziemy mieli trzecie dziecko? Nie wykluczam, bo Luiza ostatnio coraz częściej wraca do tego tematu, więc jak Bóg da, to może jeszcze jeden Niecik za jakiś czas pojawi się na świecie. Mamy wolny trzeci pokoik dziecięcy - uśmiecha się Tomek i dodaje, że byłoby super, gdyby ponownie został ojcem, ale jego kariera ponownie znów nabrała lawinowego tempa i w coraz częściej nie ma go w domu.