Maja Sablewska, choć jest na topie, nie może powiedzieć, że wszystko układa jej się idealnie. Wciąż nie milkną echa jej konfliktu z byłymi podopiecznymi, w X Factorze dostała najsłabszą grupę (zespoły), a w Internecie nie oszczędza jej też Tomasz Raczek.
Znany krytyk filmowy na swoim fejsbukowym profilu nazwał Sablewską nawet Nikodemem Dyzmą i zarzucił jej brak wizji.
- Emocje (związane z osobą Mai - przyp. red.) biorą się z tego samego źródła co zawsze w przypadku Nikodemów Dyzmów - z nieproporcjonalności umiejętności do pozycji, czyli - mówiąc wprost - z powodu widocznej gołym okiem niekompetencji - czytamy na Facebooku.
Przeczytaj koniecznie: Maja Sablewska uderza w Dodę: Rabczewska nie nagrywa hitów?
- Mój główny zarzut wobec Mai-Nikodema Dyzmy: brak wizji. Brak tego, co mieli wielcy menadżerowie gwiazd - klasy, wizji ich kariery, odwagi burzenia schematów, wściekłej, obezwładniającej inteligencji - uzupełnia Raczek.
Warto dodać, że porównanie Mai Sablewskiej do Nikodem Dyzmy nie jest pomysłem Tomasza Raczka lecz Dody.