Tomasz Stockinger w programie "Fort Boyard"
Tomasz Stockinger jest aktywnym sportowcem, ale ostatnie wydarzenia sprawiły, że bardziej na siebie uważa. – We mnie czai się jakaś obawa, może potrzebna, może niepotrzebna, bo gram w tenisa i normalnie funkcjonuję, niemniej jednak wciąż jeszcze świeży szew przy sercu daje o sobie znać. Powiadomiłem produkcję, że ekstremalne zadania to nie dla mnie, bo ja nawet psychicznie mam obawy przed jakimś radykalnym wysiłkiem czy temperaturą, np. zimną wodą. Muszę być trochę ostrożniejszy – mówi aktor w rozmowie z „Super Expressem”.
Zobacz: Tomasz Stockinger zakochany! Wiemy, kim jest piękna partnerka gwiazdora "Klanu"
Na szczęście podczas nagrania programu nie było żadnych komplikacji. Pan Tomasz z udziału w show jest zadowolony.
– Towarzyszyło mi wiele emocji. Ten obiekt robi ogromne wrażenie. Chciałem jak najlepiej wypaść. Z moich obliczeń wynika, że jestem najstarszym uczestnikiem tego programu. Dlatego cieszę się, że tu jestem, bo jednak musiałem pokonać obawę i tremę, że może za późno, żeby się bawić w takie rzeczy. Ale nie. To była świetna zabawa (...) Były zadania trudniejsze i łatwiejsze. W puzzlach to po prostu się poddenerwowałem. Jeśli chodzi o dinozaura, to chciałbym zobaczyć kogoś, kto opanuje tego dinozaura – dodaje Stockinger.
Premiera odcinka z udziałem aktora oraz m.in. Joanny Jabłczyńskiej i Romy Gąsiorowskiej już w piątek na Viaplay.
Zobacz: Dominika Gwit w ekstremalnym programie. Nie wiedziała, że jest w ciąży? "Zaznaczyłam, że boję się o zdrowie" [WIDEO]
Polecany artykuł: