Tomasz Stockinger to aktor teatralny i filmowy, który grał w serialach takich jak m.in. "Dom", "Matki, żony i kochanki", "Pogranicze w ogniu", "Zespół adwokacki" czy "Przepis na życie". Widzowie znają go jednak najlepiej z roli doktora Pawła Lubicza z "Klanu". Na planie tego serialu pracuje od 25 lat. Oznacza to, że poświęcił mu ponad połowę swojej kariery zawodowej. W rozmowie z Aleksandrą Wojtanek z serwisu Akpa, Tomasz Stockinger wyznał, że ze względu na to, że jest kojarzony z postacią Pawła Lubicza i najczęściej pojawia się na małym ekranie, nie są mu proponowane większe role.
- Jestem kojarzony z postacią Pawła Lubicza, to zasługa mojego częstego uczestnictwa na małym ekranie. Nie proponuje mi się z tego względu większych ról, nad czym odrobinę ubolewam. Jednak nie mam nikomu za złe, że w oczach połowy Polski kojarzony jestem z "Klanem" - powiedział.
Tomasz Stockinger pojawia się na scenie od 44 lat. Mimo to, nie myśli jeszcze o przejściu na emeryturę. Aktor powiedział, że chce pracować tak długo, jak pozwoli mu na to stan zdrowia.
- Nie myślałem o tym. Mam nadzieję, że nie będę musiał zastanawiać się nad tym jeszcze przez parę lat. Nie wyobrażam sobie siedzenia w domu. Od zawsze żyję aktywnie, pomijając czas, gdy byłem w szpitalu po operacji serca, albo okres pandemii. Chcę dalej pracować. Choć wiadomo, kiedyś będzie trzeba zostać w domu, kiedy nogi nie będą niosły, a skrzydła opadną - dodał.
Wygląda na to, że fani "Klanu" i postaci doktora Pawła Lubicza na razie nie muszą obawiać się jego zniknięcia z serialu.