Tomasz Stockinger w lutym ub.r. przeszedł operację serca. Stan gwiazdy "Klanu" był bardzo poważny, gdyż doszło do uszkodzenia zastawki mitralnej, czyli jednej z zastawek znajdujących się w sercu. Sytuacja była podbramkowa. Po operacji aktor opowiedział, że lekarze stoczyli walkę o jego życie, a on spodziewał się najgorszego i tuż przed zamknięciem drzwi sali operacyjnej pożegnał się z rodziną.
- Nikomu tego nie życzę, ale jest to też wzbogacenie, doświadczenie, które przewartościowuje wiele rzeczy. Kiedy patrzy się śmierci głęboko w oczy, trzeba to zaakceptować. Tu nie ma miejsca na negocjacje – wyznał wtedy Tomasz Stockinger.
ZOBACZ TAKŻE: Monika Zamachowska utrzymywała Zbyszka? Zaskakujące informacje. Nie uwierzycie, co jeszcze dla niego robiła
W połowie ubiegłego roku aktor wyznał, że powoli dochodzi do siebie. Zaczynał ćwiczyć, codziennie spacerował i przestrzegał wszelkich zaleceń lekarzy.
- To są miesiące dochodzenia do siebie, to się powoli goi. Trzeba być cierpliwym i konsekwentnym w różnych ćwiczeniach - powiedział w czerwcu 2020 roku Tomasz Stockinger.
NIE PRZEGAP: Michał Wiśniewski stracił 40 mln majątku. Nie uwierzycie, ile dostanie emerytury! Szokująca kwota
Niestety, wygląda na to, że aktor trochę przeholował. Jakiś czas temu wrócił do gry w ukochanego tenisa. Jak właśnie ujawnił, dopiero co wrócił na kort, a znów nie zobaczy go przez jakiś czas.
- Teraz i tak bym nie pograł, bo zmagam się z kontuzją nogi, której nabawiłem się na korcie tenisowym - zdradził Tomasz Stockinger w "Twoim imperium".
Nie pozostaje mu nic innego, jak zaszyć się w domu. Zwłaszcza, że pandemia zbiera żniwo... Tomasz Stockinger czeka na szczepienie.
- Mam nadzieję, że normalność wróci oraz na to, że wkrótce zostanę zaszczepiony. Nie jestem po szczepieniu, ponieważ rejestracja mojego rocznika jeszcze się nie zaczęła. Ale ma to nastąpić lada dzień. (...) Dla mnie najważniejsze jest to, że wreszcie zobaczę się z moją mamą, której nie widziałem od wielu miesięcy - powiedział tygodnikowi.