Tomasz Wolny był jedną z gwiazd TVP za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości, choć warto dodać, że w telewizji publicznej pracował także przed PiS-em. Związany z TVP jest bowiem od 2010 roku, jako prowadzący "Telekuriera", "Panoramy" i "Pytania na śniadanie". Mimo tego, wiatr zmian po wymianie władzy w stacji nie uchronił go przed utratą pracy. Podobnie jak wielu innych prowadzących, w tym jego zawodowa partnerka Ida Nowakowska, stracił posadę w formacie "Pytanie na śniadanie". Zniknął już w połowie grudnia 2023 roku, informował wtedy widzów, że wybiera się na długi urlop. Od tamtej pory w zasadzie milczał. Przez kilka miesięcy nie zabierał głosu na temat zmian w TVP, ani dalszych planów zawodowych. Aż do teraz. Tomasz Wolny, w odpowiedzi na masę komentarzy, postanowił skomentować ostatnie wydarzenia w swoim życiu.
Tomasz Wolny mówi DOŚĆ! Po zwolnieniu z TVP milczał przez kilka miesięcy. Teraz zabiera głos
Fani Tomasza Wolnego dosłownie nie dawali mu spokoju, zasypując go pytaniami na temat pracy w TVP, ale przesyłając również pozytywną energię i komplementy. Po kilku miesiącach milczenia prezenter zabrał głos na Instagramie, wydając oświadczenie.
- Aloha! Czytam Wasze komentarze i stwierdzam wszem i wobec, że nawet powrót może być pięknym etapem podroży dookoła świata! Dzięki za ten ocean dobrego słowa. Wy jesteście NAJ, a my spróbujemy do tych opinii dorastać! (...) Do wyprawy wrócimy pewnie nie raz, podzielimy się przygodą, a chętnym chętnie podpowiemy co i jak, ale najpierw rozpakowujmy plecaki i nadrabiamy tę pokręconą rzeczywistość. Nie takie jednak zakręty braliśmy z uśmiechem, więc nie zwalniamy tempa, a na pytania co dalej, odpowiadam: będzie dobrze! Poproszę tylko o chwilę cierpliwości. Bez odbioru - napisał Tomasz Wolny.
Dość tajemniczy wpis prezentera został pozytywnie odebrany przez fanów, którzy życzą mu wszystkiego, co najlepsze, i czekają, aż ogłosi, co znaczy stwierdzenie: "będzie dobrze". Czy Tomasz Wolny nadal będzie pracował w którejś z telewizji? Czas pokaże.