11 marca na antenie telewizyjnej Dwójki, w "Pytaniu na Śniadaniu", królowali Olek Sikora i Małgorzata Tomaszewska. I choć oboje tryskali dobrym humorem i energią, udawali, że wszystko jest w porządku, to widzowie zmartwili się, gdy dostrzegli temblak na lewej ręce prezenterki. Szybko okazało się, że gwiazda miała wypadek!
Małgorzata Tomaszewska miała wypadek! Wieści przekazał Olek Sikora w "Pytaniu na Śniadaniu"
Olek Sikora dał widzom do zrozumienia, że choć cieszy się, że może powitać ich w sobotni poranek razem z redakcyjną koleżanką u swego boku, wyraził smutek w związku z tym, co przytrafiło się Małgorzacie Tomaszewskiej kilkanaście godzin wcześniej. Mimo kolizji drogowej, w której gwiazda ucierpiała, stawiła się w pracy.
- Ten sobotni poranek należy do nas. Dla niektórych jest on niestety dość smutny. Małgosia wczoraj miała kolizję. Proszę uważać na siebie na drodze - usłyszeliśmy.
- Od razu tłumaczymy, co się stało, ponieważ i w naszej redakcji, i wszędzie dookoła pojawiają się pytania: Czy to stylizacja Małgorzaty? Nie, to nie jest stylizacja. Małgosia wczoraj jechała przepisowo, a i tak wpadła w poślizg i to jest przestroga dla państwa, żeby uważać na drogach - dodał Sikora, starając się wszystkich uspokoić.
Sama poszkodowana również zabrała głos. W "Pytaniu na śniadanie" miała lewą rękę na temblaku, a na prawej dłoni - opatrunki!
- Po drodze, gdzie jechałam, były aż trzy kolizje, w tym moja. Auta były do kasacji, więc bardzo proszę państwa, żeby uważać na drogach - apelowała Tomaszewska.
Cieszymy się, że gwieździe nie stało się poważniejszego, niż tylko uraz ręki, której stan na dniach na pewno się poprawi.
Polecany artykuł: