Pochodząca z Grudziądza Dorota, urzekła na castingu jurorów swoją determinacją i siłą. Dopiero później w trakcie trwania show, okazało się, że kandydatka na modelkę nie jest aż tak twarda, jak się to wydawało. Mimo wielkiej urody i fizycznych warunków, jest bardzo zakompleksiona.
Dorota choć lubi swoje krągłe kształty, nie akceptuje ich do końca. Urodziła dziecko i wydaje się jej, że do ideału ma bardzo daleko. Dodatkowo nie lubi swoich piersi. W trakcie rozbieranej sesji, nie przejmowała się golizną dolnej partii ciała - martwiła się tylko biustem, który skrzętnie zakrywała przed obiektywem.
W rozmowach zdradza, że dzięki "Top Model" otwiera się i coraz lepiej czuje się we własnym ciele. Występy przed publicznością i sesje zdjęciowe bardzo jej w tym pomagają. Jak sama mówi, poczuła swoją kobiecość. W wywiadach przy okazji podkreśla, że nie cierpi wychudzonych kobiet - takich jak Anna Bałon.