7 września na antenie TVN-u pierwszy odcinek drugiej edycji "Top Model". Dziewczyny marzące o wielkich karierach na wybiegu, znowu będą próbowały dostać się do grona szczęśliwych uczestniczek telewizyjnego widowiska. Szanse na pokazanie się dostanie tylko trzynaście finalistek. "Top Model 2" będzie wymagający, rygorystyczny i przede wszystkim o wiele bardziej kontrowersyjny.
Już na prezentacji show uchylono rąbka tajemnicy. Dziewczyną, która na castingu usłyszała cztery raz tak, została Michalina. Jej udział to spore zaskoczenie, bo nikt nie spodziewał się w show hermafrodyty.
- Od urodzenia miałam drobny defekt, który po prostu wymagał naprawy. To był defekt związany przede wszystkim z płcią. To był defekt natury biologicznej, czyli mój organizm wytwarzał zarówno gonady żeńskie, jak i męskie. Przez to wykształcenie genitaliów było pośrednie. To był hermafrodytyzm - wyznała Michalina na castingu.
Urzekła oceniających
- Do pewnego momentu odbierałam to za karę od losu, ale różne są nieszczęścia w życiu i też byłam ich świadkiem. Do tego, do czego teraz doszłam, latami się męczyłam, ale osiągnęłam to i wiem, że jestem zdeterminowana. Musiałam osiągnąć dojrzałość psychiczną i fizyczną, czyli do 18 roku życia się męczyłam - powiedziała ciekawskim jurorom Michalina.
Tyszkę, Wolińskiego, Krupę i Korwin-Piotrowską urzekła osobowość dziewczyny oraz jej uroda i fotogeniczność. Czy ma szansę na wygraną w show?