"Top Model" to jeden z najpopularniejszych show stacji TVN, który emitowany jest od 2010 roku. Program przez lata wylansował wiele gwiazd show-biznesu, m.in. Karolinę Pisarek, Marcelinę Leszczak, Klaudię El Dursi czy Karolinę Gilion. Obecnie trwają castingi do 11. edycji, która będzie miała premierę jesienią. Producenci programu postanowili zachęcić do udziału w nich nie tylko Polaków, ale również Ukraińców, którzy są jedną z najliczniejszych mniejszości narodowych w naszym kraju. Na oficjalnym profilu show na Instagramie pojawił się post w języku ukraińskim, w którym znajdują się informacje dotyczące zgłoszeń. W komentarzach możemy przeczytać:
"To już jest k***a przesada",
"Porażka, co wy wyprawiacie z tą Polską? Ja rozumiem wszystko, ale idziemy w złym kierunku…",
"Poważnie? Teraz to będzie ukraiński »Top Model«?",
"No bo przecież w programie musi być »urzekła mnie Twoja historia«, to nic, że program jest o modelingu",
"Jurorzy też będą mówić po ukraińsku?",
"Na bank wygra ktoś z Ukrainy",
"Podejrzewam, że żaden inny kraj nie wymyślił takiej chorej akcji".
W komentarzach pojawiły się również głosy z drugiej strony:
O co ten cały hejt? Stacja chce wesprzeć młodych ambitnych ludzi, których spotkało piekło we własnej ojczyźnie. Wielu Polaków przygarnęło do swoich domów uchodźców, Ukraińcy muszą się mierzyć z trudnościami w komunikacji i wydaje mi się, że zachowanie programu nie powinno być potępiane…
W poprzednich edycjach "Top Model" pojawiały się już osoby z Ukrainy, np. Wiera Suprunenko, Tamara Subbotko, Misha Czumaczenko czy Sasza Muzheiko. Warto również wspomnieć, że post z dokładnie tymi samymi informacjami, ale w języku polskim, został opublikowany cztery dni wcześniej. Mimo to polscy internauci pisali o dyskryminacji we własnym kraju i "ukrainizacji Polski".
Zobacz zdjęcia z finału 10. edycji "Top Model" w naszej galerii!