Topnieje nawet pupa Lopez

Stało się! Kryzys na amerykańskim rynku okazał się tak wielki, że dosięgnął nawet najjaśniejszych gwiazd! Jennifer Lopez (38 l.) tak trzęsła tyłkiem w obawie przed uszczupleniem swojego majątku, że tracąc na wadze, obniżyła wartość najcenniejszej rzeczy, jaką posiadała. Swojej pupy!

Choć mówiło się o tym od kilku miesięcy, wielki krach amerykańskiej gospodarki dopiero teraz stał się faktem. Przed dwoma dniami prezydent George Bush (62 l.) wygłosił nawet specjalne orędzie w tej sprawie. Największe straty dotyczą sektorów oszczędnościowych i ubezpieczeniowych.

Strach przed uszczupleniem majątków i oszczędności dał się we znaki każdemu. Zarówno bogaci, jak i biedni Amerykanie od miesięcy trzęsą kuprami przed nadciągającym widmem bankructwa.

Najwyraźniej strach zajrzał również w oczy gwieździe pop Jennifer Lopez. Wokalistka tak mocno trzęsła się o swój majątek, że zaczęła gwałtownie chudnąć. A to ma znaczący wpływ na najcenniejszy i najwyżej wyceniany atrybut gwiazdy - jej pokaźny tyłeczek!

Niegdysiejsza duma i chluba piosenkarki wygląda dziś co najmniej skromnie. Specjaliści od ubezpieczeń już kręcą nosem, bowiem kształtne pośladki J.Lo były najbardziej wartościową rzeczą, jaką posiadała. Gwiazda ubezpieczyła swoje słynne krągłości na niebagatelną kwotę 300 mln dolarów! W obecnej sytuacji może się jednak okazać, że ubezpieczyciel zechce zerwać umowę, bo teraz kształt pośladków w niczym nie przypomina zgrabnej pupci, którą zgodził się chronić. Teraz Jennifer musi stanowczo przytyć, by uchronić się przed niechybną plajtą.