Jeszcze dziesięt lat temu Tori była rozpieszczoną córeczką miliardera Aarona Spellinga i gwiazdą kultowego serialu "Beverly Hills 90210", w którym oczywiście grała dzięki produkującemu go tatusiowi. Gdy była młoda, słynęła z próżności i głupich zachowań, będąc jakby prototypem dzisiejszej Paris Hilton. Aż strach było myśleć, kim będzie gdy naprawdę dojrzeje.
Dzisiejsza Tori to szczęśliwa żona aktora Deana McDermotta oraz mama dwojga dzieci - półtorarocznego synka Liama i kilkumiesięcznej córeczki Stelli. A jak głoszą plotki, kolejne dziecko jest już w drodze! Ktoś wytropił aktorkę najpierw kupującą test ciążowy, a potem odwiedzającą sklep z akcesoriami dla noworodków.
Spelling plotek o ciąży na razie nie potwierdza, ale co do posiadania trzeciego dziecka, to absolutnie nie ma nic przeciwko temu.
- Byłabym szczęśliwa mając jedno dziecko, mam dwoje, a mogłabym mieć więcej. Niektórzy lubią podróżować, inni oglądać telewizję. My lubimy robić dzieci - powiedziała niedawno aktorka.
Czyżby chciała dorównać Angelinie Jolie?