Śpiewanie to jest ciężki kawałek chleba. Gardło i struny głosowe wokalisty są mocno eksploatowane i przez to są narażone na różne choroby i kontuzje. Wokaliści wiedzą to i starają się dbać o swój skarb w postaci głosu. Niestety nieraz nie ma się żadnego wpływu i nie można uniknąć chorób niezależnych od nas. Znana Wokalistka Elwira Mejk postanowiła się po czterech latach podzielić i szerszą publicznością tym, co przeżyła.
Otóż artystka przyznała, że 4 lata temu dostała wstrząsającą informację, z której ledwo się pozbierała. Wokalistka, leżąc na oddziale pulmonologicznym dowiedziała się, że na 99% ma raka płuc. W jednym momencie świat wokalistki się zawalił. Słowa te bowiem brzmiały jak wyrok na jej karierze i na jej życiu. Co pozwoliło artystce przeżyć trudne chwile, nie załamać się i pchnąć do walki? Modlitwa! - Poleciałam do Fatimy, prosząc Boga, przez wstawiennictwo Batki Bożej Fatimskiej, o dar zdrowia dla mnie. Jak widzicie, żyję, a od mojego leczenia minęły 4 lata... - pisze w swoim wyznaniu Elwira Mejk, wokalistka disco polo.
Cały szokujący wpis możesz przeczytać niżej:
Polecany artykuł: