Dla szaleńczo zakochanej kobiety taka wiadomość jest szokiem! Nic dziwnego, że Halina Mlynkova bez zapowiedzi wstała i wybiegła z debaty, na której była gościem. Chciała jak najszybciej zadzwonić do ukochanego i zapytać co się stało.
Okazało się, że jej narzeczony, został napadnięty! Dramat Leszka Wronki rozegrał się na Majorce. Kiedy wychodził z turnieju tenisowego napadła na niego grupa bandziorów, która chciała ukraść jego samochód. Wronka został ciężko pobity i z poważnymi obrażeniami ciała trafił do szpitala. Z Majorki został już przetransportowany do Pragi, ale nadal jest pod opieką lekarzy.
Mlynkowa straszną wiadomość odebrała w Polsce, ale nie zamierza zostawić ukochanego samego. Jeszcze w piątek leci do Czech, żeby jak najszybciej być przy narzecoznym.
Mamy nadzieję, że Wronka szybko dojdzie do siebie i para nie będzie musiała przekładać zaplanowanego na początek roku ślubu!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail