Ślub z Mają był jedną z ostatnich szczęśliwych chwil w życiu detektywa Rutkowskiego. Krzysztof wkrótce potem musiał pochować ukochaną mamę Urszulę. Razem z mężem Jerzym przez 60 lat tworzyli zgodne małżeństwo, obydwoje byli tez obecni na ślubie ukochanego syna. Elegancko ubrani, pędzili luksusowym samochodem, by zobaczyć, jak ich Krzysio zaczyna nowy etap w swoim życiu.
Krzysztofowi Rutkowskiemu zmarła mama. Przed śmiercią dostała list od Andrzeja Dudy
Niestety, niecałe dwa miesiące po śmierci pani Urszuli, zmarł także pan Jerzy. Miał 85 lat, zmarł w szpitalu w Sochaczewie. Pan Jerzy trafił do placówki wkrótce po śmierci żony. Maja Rutkowski, żona Krzysztofa, opiekowała się nim ofiarnie do samego końca.
Jerzy Rutkowski był funkcjonariuszem Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej w Sochaczew. Służył w Komendzie Stołecznej w Warszawie i był Komendantem Posterunku w Tułowicach k. Nowego Dworu Mazowieckiego. Był wielkim miłośnikiem motocykli. Pożegnał się ze służbą jako Emeryt Policyjny w stopniu Starszego Sierżanta Sztabowego - czytamy w serwisie Patriot24.
ZOBACZ TEŻ: Krzysztof Rutkowski: Moim idolem był ojciec milicjant
- Wychowałem się w komisariacie, na którym był komendantem. Mieszkaliśmy na górze a na dole ojciec pracował jako komendant. Wielokrotnie udowadniał wszystkim, co to znaczy mądrość, odwaga, rozsądek i skuteczność w pilnowaniu porządku społecznego na podległym mu terenie - mówił Krzysztof o swoim ojcu.