Żora Korolyov zmarł 21.12.2021. Super Express jako pierwszy potwierdził te tragiczne doniesienia. Nieoficjalnie udało nam się też ustalić prawdopodobną przyczynę śmierci tancerza. Wysportowany Żora, który ponoć cieszył się dobrym zdrowiem, zmarł w wyniku zapalenia mięśnia sercowego. Jego partnerka znalazła go w mieszkaniu leżącego na ziemi. Natychmiast wezwała pogotowie. Mimo podjętej reanimacji, 34-latka nie udało się uratować.
Po jego śmierci głos zabierają ludzie ze świata show-biznesu, którzy osobiście znali się z tancerzem. Izabela Janachowska przez dwa lata tańczyła z Żorą. Prywatnie ich rodziny znały się i przyjaźniły od bardzo dawna. Janachowska przyznaje, że nie może uwierzyć w to, co się stało.
NIE PRZEGAP: Jan Frycz trafił do szpitala, konieczna była operacja! Przykre doniesienia o zdrowiu legendarnego aktora
- Wszyscy są poruszeni, cały świat taneczny jest poruszony. To jest wiadomość, która po prostu ścina z nóg. Tym bardziej że tańcząc z Żorą w parze, znałam nie tylko Żorę, ale też całą jego rodzinę, a on moją - mówi "Faktowi" Janachowska.
Prezenterka wyznała też, że w ostatnim czasie Żora Korolyov mierzył się z osobistą tragedią. Bardzo przeżywał śmierć ojca, z którym był wyjątkowo mocno zżyty. Jego śmierć była potężnym ciosem dla tancerza.
- Niedawno Żora pożegnał swojego tatę, z którym był bardzo związany i wiem, że bardzo to przeżył - mówi dziennikarzom Izabela Janachowska. - Teraz tylko możemy się modlić o spokój dla jego rodziny i bliskich. Żora był chłopakiem wyjątkowo ambitnym, silnym, wysportowanym, wielkim fanem piłki nożnej. Taki niezłomny, a przy tym bardzo wrażliwy na muzykę, taniec, sztukę. Ta wiadomość o nagłej śmierci jest wstrząsająca. Na taką tragedię nie ma słów.