Queen of the Black już od jakiegoś czasu dawała do zrozumienia widzom, że nie jest z nią najlepiej. Dziewczyna jest polską youtuberką i influencerką zananą z chętnego dzielenia się prywatnymi szczegółami swojego życia. W poprzednim roku zapłakana wrzuciła relację na żywo, podczas której wyznała, że jest "mega chora psychicznie". Następnie uśmiechnęła się i zapozowała do zrzutu ekranu.
Ten fragment z lajwa Queen of the Black szybko stał się bardzo popularny, a sama youtuberka spotkała się z falą wyśmiewczych komentarzy. Ogrom hejtu z pewnością miał wpływ na pogorszenie się zdrowia psychicznego nastolatki.
Ostatnio obserwatorzy zauważyli, że Julia samookalecza się na żywo na Instagramie! Dziewczyna pocięła sobie ręce i szyję. Sprawę nagłośnił youtuber Sylwester Wardęga (33 l.) informując na swoim profilu, dlaczego doszło do tak dramatycznych wydarzeń. Po wielu rozmowach z Queen of the Black, stwierdził, że w taki sposób prosi ona o pomoc.
Influencer wyjaśnił, że jedną z przyczyn samookaleczania się Julii była kłótnia pomiędzy nią, a jej nowym partnerem. Powodem konfliktu był fakt, że jego była ukochana spodziewa się z nim dziecka. Sylwester Wardęga już wcześniej próbował przemówić dziewczynie do rozsądku, że ten związek wprowadzi ją w jeszcze większe problemy. Jednak pomimo tego, że Julia znała chłopaka od 5 dni już mówiła, że go kocha i chce go uwolnić od toksycznej relacji, w której był w tamtym czasie.
- Rozpada się związek trzytygodniowy, a dziewczyna się tnie, to z tą psychiką jest gorzej niż wszyscy myśleliśmy i tu trzeba iść na odpowiednie leczenie [...] Tutaj zawiodła rodzina, dziewczyna jako trzynastolatka weszła w ten świat social mediów, otoczyła się złymi ludźmi. Zaczęły w to wchodzić narkotyki i do tej pory ona ciągle pali - powiedział Wardęga na Instagramie.
Nagranie z samookaleczeniem zostało momentalnie usunięte przez portal. Sylwester Wardęga i koleżanka Julii, Nanami Chan, zwrócili się z prośbą, aby nie zostawiać nowych obserwacji influencerce, ani nie wchodzić na jej social media, ponieważ może to sprowokować kolejne niepokojące zachowania.
Miejmy nadzieję, że Julia zechce skorzystać z pomocy specjalisty i wróci do stabilności psychicznej. Życzymy jej dużo zdrowia.