Lata 70. Izabela Trojanowska zadebiutowała wtedy w serialu „Strachy”, w którym wcieliła się w Teresę Sikorzankę. U jej boku grał wybitny i ceniony w tamtych czasach Karewicz.
– Pan Emil zagrał brawurowo rolę profesora tańca Dubenki. Byliśmy z tym serialem przez pół roku w trasie. Miałam wiec możliwość spędzić z panem Emilem sporo czasu. Był człowiekiem ogromnej kultury, z dystansem i ogromną wiedzą. Był niezwykle ciepłym człowiekiem. Rozmowy z nim sprawiały wielką przyjemność – mówi „Super Expressowi” Trojanowska. – Lubiłam z panem Emilem pracować. Jako starszy kolega nie zwracał aktorom uwagi, był cierpliwy. Jeżeli chodzi o mnie, wzmacniał mnie w przekonaniu, że w roli jestem wiarygodna. Na początku drogi to bardzo ważne, miałam wówczas 19 lat – wspomina aktorka.
Lata później spotkali się na planie serialu TVP 1 „Klan”.
– Zagrał w nim rolę sprzedawcy broni, wtedy moja bohaterka Monika walczyła z amerykańską mafią o syna. Będę pana Emila mile wspominać. W smutku pociesza mnie tylko, że dożył sędziwego wieku – tłumaczy.