Wiśniewskiemu zdarzało się w przypływach frustracji niezbyt pozytywnie komentować stare małżeństwo. Marta Wiśniewska reagowała na to spokojnie. Wyraźnie widać, że stara się zachować dystans. O swoich stosunkach z byłym mężem mówi tak:
- Poruszamy się trochę tak, jak po polu minowym. Staramy się nie wchodzić sobie w paradę i żyć własnym życiem. Mamy dzieci i jeszcze długo będziemy im potrzebni. Najgorsze, co moglibyśmy im zrobić, to walczyć o nie. Na dziś jest między nami spokój - powiedziała gwiazdka w "Na żywo".
Wypada życzyć, żeby jak najdłużej udawało się utrzymać taki stan.