Mówi się, że młodziutka żona zrobiła to, aby zgarnąć majątek reżysera i zyskać splendor w aktorskiej branży. Jednak rodzina Łapickiego wierzy, że to nieprawda.
- Oczywiście cały naród pewnie tak uważa, bo trudno jest uwierzyć w uczucie młodej dziewczyny do starszego mężczyzny - powiedziała córka aktora Zuzanna Łapicka-Olbrychska (51 l.) w rozmowie z "Super Expressem". - Uważam, że ojciec jest tak fascynującą osobowością, że wierzę, że to jest zafascynowanie - dodaje z przekonaniem.
Na forach internetowych jednak aż huczy od złośliwych komentarzy. Sugeruje się wręcz, że rodzina reżysera kręci nosem na ten związek. Obawia się kolejnej osoby do podziału majątku. Na szczęście bliscy Łapickiego nie dają się ponieść emocjom i ufają w szczerość intencji młodej żony wielkiego aktora.
Zresztą dokładnie wiedzą, że majątek ojca to nic nadzwyczajnego. Najlepsze finansowo lata Łapicki ma wszak za sobą. W latach 90. z samej działalności teatralnej potrafił zarobić rocznie 300 tys. zł. Wtedy też był posłem na Sejm, prezesem Związku Artystów Scen Polskich, no i udzielał się jeszcze jako aktor filmowy.
Od kilku lat jednak pan Andrzej zwolnił tempo. Ma skromną emeryturę, mieszkanko w bloku na warszawskim Mokotowie i małego peugeota wartego 25 tys. zł. Co prawda mistrz wrócił na deski Teatru Narodowego, ale za każde wyjście w sztuce "Ivanow" nie bierze więcej niż tysiąc złotych.
Świeżo zaślubieni nie czują się z tą całą wrzawą wokół nich zbyt dobrze. Nie rozumieją, że ich wielka miłość wzbudza tyle emocji. Łapicki większość czasu spędza w zaciszu domowym, z dala od całego zgiełku.
- Ja się ukrywam - wyznał w rozmowie z "Super Expressm" Andrzej Łapicki.
Wczoraj Kamila nie zjawiła się na wszelki wypadek w pracy, w miesięczniku "Teatr".
Gdy się pobierali, na pewno nie przypuszczali, że będą musieli chować się ze swoją miłością przed całym światem. Kamila i Andrzej wzięli cichy cywilny ślub 5 czerwca. Znali się już wcześniej kilka miesięcy. Poznali się w redakcji pisma "Teatr". Panna młoda w zeszłym roku skończyła Akademię Teatralną na wydziale wiedzy o teatrze. Nic zatem dziwnego, że właśnie ją urzekł ceniony aktor i reżyser - Andrzej Łapicki.
Na przekór wszystkim są w sobie tak zakochani, że postanowili związać się na stałe. A to, że dzieli ich różnica 60 lat, nie jest dla nich żadną przeszkodą. I tak będzie, nawet jakby zawistnicy zaplotkowali się na śmierć.