Joannie Trzepiecińskiej nie podoba się plac Piłsudskiego upstrzony pomnikami i krzyżami. Pisze też o pisich kupach i używaniu słowa na "k". To jej reflekcja po spacerze .
- Szlam dzis pieszo do teatru. W Ogrodzie Saskim wymalowana sprayami Swiatynia Westy. Przed nia musztra jakiegos oddzialu patriotow. Warta przy Grobie Nieznanego Zolnierza podgrzewana huczaca dmuchawa, wielki Kaczynski i maly Pilsudski ze spuszczona glowa... smutno.
Maja racje ci, ktorzy twierdza ze lekcje patriotyzmu nalezy rozpoczac od zbierania smieci w lesie i kupy po psie. Od nauczania, ze przecinek w zdaniu i slowo „kurwa” nie powinny byc stosowane wymiennie. Patrzac na wymalowana swiatynie i Pl.Pilsudskiego upstrzony pomnikami i krzyzami nie mam watpliwosci - jestesmy estetycznymi barbarzyncami. Smutno - napisała Joanna Trzepiecińska na Facebooku (pisownia oryginalna).