Przemek Kossakowski znany jest ze swoich oryginalnych programów, w których obnażał prawdziwą naturę ludzi i niejednokrotnie przekraczał własne granice. W serii "Kossakowski. Wtajemniczenie" dziennikarz przedstawiał widzom życie plemion i ich rytuały. W serii "Kossakowski. Szósty zmysł" spotykał się ze znachorami z całej Europy. Odmiennym programem jest "Down the road. Zespół w trasie", w którym grupa osób z zespołem Downa przełamuje stereotypy na własny temat. Przemek Kossakowski był już wcześniej żonaty. Wiemy, kim była jego pierwsza żona. Gdy zdecydował się na ślub z Martyną Wojciechowską miał nadzieję, że tym razem mu się poszczęści. Chwaląc się zdjęciem ślubnym napisał tylko:
- Dzisiaj wiele się zmieniło, choć dla nas nie zmieniło się nic. Jesteśmy małżeństwem. Życzcie nam dobrze.
Okazało się, że podróżnik nie może oszukać duszy samotnika.
ZOBACZ: Trzeci rozwód Doroty Szelągowskiej. Gwiazda rozliczyła się z przeszłością
Tu ukrył się Kossakowski. Po rozstaniu z Wojciechowską szuka spokoju
Przemek Kossakowski nie ukrywał, że życie w mieście mu nie służy. Mieszkał w Warszawie właściwie tylko ze względu na ukochaną Martynę i jej córkę Marysię. Potwierdził to w rozmowie z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim:
- Jestem gościem, który dokonywał w życiu wyborów, które wyrzucały go w ciszę (...) Trzy lata temu spakowałem samochód, wyjechałem na Podlasie i mieszkałem tam. Sam. W ciszy. (…) Mieszkam w Warszawie tylko przez związek. Marzę czasem, żeby mieć spokój.
Kossakowski wynajął chatę w lesie, w okolicach gminy Krynki, położonej w województwie podlaskim. Nie ukrywał, że to właśnie tam znalazł wytchnienie od zgiełku. Podróżnik wyznał, że na Podlasiu czuje się najlepiej. Jego chatka pozbawiona jest luksusów, a nawet nie ma tam prądu ani bieżącej wody! Szczegóły tutaj. Kossakowski zachwycał się naturą na Instagramie:
- Są jeszcze w naszym kraju miejsca, gdzie tętni prastara magia.
- Za każdym z nas kryje się jakaś historia. Moja została napisana przez doświadczenia, decyzje jakie podejmowałem stojąc naprzeciw wyzwaniom i tęsknotą za życiem w zgodzie z naturą.
- Duchowe spa. Bywam tu stanowczo zbyt rzadko...