Taylor Swift w Warszawie to prawdziwa gratka dla jej najwierniejszych fanów. Na koncerty w polskiej stolicy zjeżdżają ludzie niemal z całego świata, a na pewno z Europy. Koszt przylotu do naszego kraju okazał się bowiem dla nich dość niski, zresztą aż trzy koncerty na PGE Narodowy - 1, 2 i 3 sierpnia 2024 roku - to też okazja dla tych, którym nie udało się wyhaczyć biletów w rodzimym państwie. Zakup biletu na koncert Taylor Swift to niemal pole bitwy, znikają one w ułamkach sekundy, więc trzeba mieć duże szczęście, by wyjść z tej walki zwycięsko. Ci, którym się to udało, będą mogli bawić się przy niezwykle popularnych hitach artystki. Jeśli znacie kogoś, kto twierdzi, że nigdy nie słyszał żadnego utworu Taylor Swift, to albo kłamie, albo nie zdawał sobie sprawy, że piosenka, do której bujał się w radiu, była jej autorstwa. Tymczasem na jaw wychodzą kolejne szczegóły dotyczące obecności wokalistki w Warszawie. Okazuje się, że ekipa piosenkarki wybrała Hotel Marriott na swój pobyt. Taylor miała otrzymać prezydencki apartament, którego wynajem wynosi 25 tys. złotych za noc. Co ciekawe, nie jest to opcja najdroższa, lecz tamtej nie wybrano ze względów bezpieczeństwa. Jakie jeszcze wymagania miała Swift? Szczegóły poniżej.
Tutaj możesz spotkać Taylor Swift w Warszawie. Wiemy, który hotel wybrała i jakie ma wymagania
Tancerze Taylor Swift są w Warszawie już od jakiegoś czasu. Jeden z nich wrzucił bowiem zdjęcie z jednej z popularnych w Polsce sieci siłowni, przygotowując się fizycznie do maratonu występów. Sama artystka siły będzie regenerować w dwupoziomowym apartamencie, który mieści się na najwyższych piętrach Hotelu Marriott. Dwie sypialnie, dwie łazienki, kuchnia z jadalnią, salon - na to wszystko będzie mogła liczyć. Specjalnie wniesiony zostanie również fortepian oraz biurka do pracy. Cały piętro i korytarz mają zostać zamknięte, by Taylor Swift mogła cieszyć się największą swobodą i prywatnością. Zablokowana zostanie także jedna z wind, z której będzie mogła korzystać tylko ona. Zapewne tysiące fanów będą wyczekiwać pod Marriottem, licząc na to, że tam spotkają Taylor Swift w Warszawie. Na próżno jednak szukać miejsc, w których mogłaby się pojawić po lub między koncertami, ponieważ nie spacerowała po mieście w innych krajach i zapewne nie zrobi tego także w Polsce. Ponownie - chodzi o kwestie bezpieczeństwa. Wiadomo za to, że jej obecność wstrząśnie polską gospodarką. Firmy dwoją się i troją, by przyciągnąć do siebie fanów Swift, oferując im różne zniżki i promocje. Ręce od miesięcy zacierają też osoby wynajmujące mieszkania czy pracujące w hotelach. Szacuje się, że Warszawa może zarobić tysiące, jeśli nie miliony złotych łącznie, na przyjeździe Taylor Swift. Już teraz widać wzrost inflacji w lipcu i sierpniu, na co - zdaniem ekspertów - mógł mieć wpływ przyjazd tej megagwiazdy. Fanom życzymy udanej zabawy na koncertach!