Rafał Grabias i Gabriel Seweryn byli parą przez wiele lat. Urywki ich wspólnego życia widzowie mogli śledzić programie "Królowe życia" na kanale TTV. Między partnerami bywało różnie, ale z pewnością łączyło ich wielkie uczucie. Emocje były tak silne, że po rozstaniu ich stosunki miały się bardzo źle. Fatalna relacja między byłymi partnerami odbiła się echem w mediach. Gdy najgorsze minęło, panowie poukładali sobie życie oddzielnie. Nagła śmierć Gabriela Seweryna wstrząsnęła jego byłym partnerem. Tuż, po tym, jak media obiegła informacja o tym, rozmawialiśmy z Rafałem Grabiasem. Był przygnębiony i niezbyt wylewny: - To dla mnie zbyt osobiste, żebym komentował śmierć Gabriela publicznie. Najpiękniejsze wspomnienia zostaną na zawsze w moim sercu - powiedział wtedy Rafał Grabias.
Ostatnie pożegnanie Gabriela Seweryna. Wynajęta ochrona i prywatny fotograf
Rafał Grabias pożegnał Gabriela Seweryna
Grabias uczestniczył oczywiście w ostatnim pożegnaniu byłego partnera. Nie wybrał się jedynie do kaplicy, gdzie miała być wystawiona otwarta trumna. Wyznał, że woli pamiętać ukochanego, jako żywego człowieka, co jest zrozumiałe. W kilka godzin po pogrzebie zamieścił tez pożegnalny wpis - obok czarno-białej fotografii Gabriela Seweryna napisał bardzo krótko: "Żegnaj! Jedno słowo, a tak trudno powiedzieć". Słowa, które opatrzył emotką czarnego serca, wywołały poruszenie wśród obserwujących. Wielu z nich w komentarzach zamieściło wyrazy wsparcia i otuchy. "Chciałabym życzyć Ci, żeby czas wyleczył rany... Ale czas ich nie leczy..., dobrze wiem, tylko uczy nas z nimi żyć" napisała jedna z internautek.