Katarzyna Dowbor w tym roku świętuje swoje 40-lecie pracy zawodowej. Gwiazda nie miała zamiaru odchodzić na emeryturę. Głód pracy w telewizji nie ustawał i głęboko wierzyła w to, że przez kolejne lata będzie prowadziła program „Nasz nowy dom". Niestety nowy dyrektor programowy stacji miał inne plany. Na początku maja zaprosił dziennikarkę do siebie i... wręczył jej wypowiedzenie.
Katarzyna Dowbor ujawnia kulisy zwolnienia
- Dostałam SMS-a, że mam spotkanie z panem dyrektorem. Nie bardzo wiedziała, w jakiej sprawie, dlatego, że planowaliśmy kolejne transze. Byłam przekonana, że wszystko idzie swoim rytmem. Nagle dostaję wiadomość, że mam się stawić tego i tego dnia. Stawiłam się i byłam zaskoczona. Nie była to między nami rozmowa. Zobaczyłam, że tam jest moja producentka, że jest dyrektor firmy, która produkowała ten program i producent z ramienia Polsatu. Oni wszyscy siedzieli i nie odzywali się słowem. Nagle usłyszałam: „Stacja chce się z Panią pożegnać”. To było zaskoczenie, zwłaszcza w takim dużym audytorium, bo jeżeli wchodzę i widzę, że są ludzie, z którymi pracuję, to byłam przekonana, że będziemy rozmawiać, co chcemy zmienić w programie – zdradza pani Katarzyna.
Gwiazda, która była lojalna względem Polsatu, nie spodziewała się końca kariery w Polsacie. Była przekonana, że na spotkaniu z nowym szefem stacji będzie rozmawiać o przyszłości programu i jego zmianach. Tymczasem dostała bukiet pożegnalnych kwiatów. Zabrano jej także możliwość pożegnania się z widzami.
- Każde zwolnienia są bolesne. Absolutnie uważam, że nic nie jest dane raz na zawsze. Jest moment, kiedy się pracuje, kiedy się odchodzi, ale myślę, że pewne rzeczy można załatwić inaczej, czyli umówić się ustalić, że się rozstajemy, że mówimy sobie – dziękuję, do widzenia. Dać mi szansę pożegnania się z widzami – wyznaje nam Dowbor.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:Katarzyna Dowbor pierwszy raz tak szczerze o Elżbiecie Romanowskiej. Ważne słowa, to może być konieczne!
Maciej Dowbor chciał odejść z Polsatu
Dziennikarka nie spodziewała się tak ogromnego wsparcia ze strony fanów. Jak zdradza w rozmowie z Moniką Tumińską-Oparą największym wsparciem okazały się dla niej dzieci, które tego samego dnia przyjechały do niej do domu.
- Dzieciaki stanęły za mną murem i to jest fantastyczne. Zawsze mogę na nie liczyć. Po moim zwolnieniu dzieciaki przyjechały do mnie do domu i zrobiliśmy burzę mózgów. Mieli tysiące pomysłów na mnie. Ja byłam w szoku. Od razu akcja-reakcja. Walczymy. „Mamo, nie martw się. Jesteś wielka, jesteś świetna. Dasz sobie radę!" - mówili – opowiada pani Katarzyna.
W mediach pojawiały się spekulacje co dalej z karierą Macieja Dowbora. Niektórzy sądzili, że syn gwiazdy również zostanie wyrzucony z Polsatu. Inni liczyli na to, że rzuci papierami i odejdzie. Jak zdradziła nam prezenterka, dziennikarz miał przez chwilę taki pomysł.
- Absolutnie zabroniłam mu. Powiedziałam: „Nie wolno ci synu tego robić, bo robisz fajną rzecz, to jest fajny program (Twoja twarz brzmi znajomo - red.). Lubię też oglądać ten program. Zwłaszcza, że występują tam niezwykle zdolni ludzie i on to robi bardzo dobrze. Absolutnie nigdy w życiu bym tego nie chciała – zapewnia była gospodyni programu „Nasz nowy dom”.
Wzruszający ges Maćka Dowbora w kierunku mamy
Maciej Dowbor wziął sobie do serca rady mamy. Ale w piątek podczas tegorocznego Polsat SuperHit Festiwal wszedł na scenę i zwrócił się do mamy na wizji. - Oczywiście nie zapominamy, że dzisiaj jest Dzień Matki. Wielkie brawa dla wszystkich mam w całej Polsce, na całym świecie. Ja chciałbym także pozdrowić moją mamę. Wiesz, że jesteś najlepsza - powiedział ze sceny.
Te słowa bardzo panią Kasię wzruszyły. - To było cudowne. Powiem szczerze, że bardzo, bardzo mnie to wzruszyło. Nie spodziewałam się tego, bo on mi nic nie powiedział, bo to było na żywo. Oglądałam oczywiście festiwal, oglądałam syna w akcji - dodaje.
Jak udało nam się dowiedzieć, zachowanie dziennikarza nie spodobało się nowemu dyrektorowi Polsatu.
Zobacz materiał wideo oraz galerię ze zdjęciami.