W środę, 8 lutego media obiegła szokująca wiadomość o śmierci Mateusza Murańskiego, aktora oraz zawodnika Fame MMA, High League, PRIME Show MMA, MMA Attack, Elite Fighters i profesjonalnej organizacji FEN. Murański został znaleziony martwy we własnym mieszkaniu w Gdyni, kilka godzin po zgonie. Jak nieoficjalnie ustalił "Super Express", lekarze wstępnie stwierdzili obrzęk płuc, a także podniesioną temperaturę ciała na skutek zatrucia lekami lub środkami odurzającymi. Mateusz Murański miał zaledwie 29 lat, a jego śmierć wstrząsnęła nie tylko środowiskiem freak-fightów, ale także artystycznym.
Zespół TV Puls żegna Mateusza Murańskiego. Wzruszające słowa
Mateusz Murański w latach 2017-2020 grał w serialu "Lombard. Życie pod zastaw" Telewizji Puls i to właśnie ta produkcja przyniosła mu największą rozpoznawalność. Wcielał się on w postać Adriana "Adka" Barskiego, syna właściciela lombardu, Kazimierza Barskiego (Zbigniew Buczkowski). Zespół TV Puls pożegnał kolegę z planu wzruszającymi słowami. W piątkowym (17 lutego) wydaniu "Gazety Wyborczej" pojawiły się kondolencje.
- Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość o niespodziewanej śmierci Mateusza Murańskiego. Na zawsze pozostaniesz w naszej pamięci jako wesoły, serdeczny Chłopak, Zdolny Aktor, którego miliony pokochały za kultową rolę Adka w "Lombard. Życie pod zastaw". Miałeś przed sobą tyle planów, które przewrotny los pokrzyżował… Odpoczywaj w spokoju - czytamy.
Na ten moment nie wiadomo jeszcze, kiedy i gdzie odbędzie się pogrzeb Mateusza Murańskiego.