Dziennikarz TVN24 odniósł się w ten sposób do felietonu Joanny Szczepkowskiej "Homodzieciństwo" umieszczonego na portalu e-teatr. Aktorka opisała w nim gejów, w towarzystwie których spędzała młodość. Wypowiadała się o nich pozytywnie. Krytykę zawarła jedynie odnosząc się do tzw. homolobby w środowisku teatralnym: "dyktat środowisk homoseksualnych musi się spotykać z odporem, tak jak pary gejowskie muszą się doczekać praw małżeńskich" - napisała Szczepkowska.
Tego samego dnia w "Tak jest" Andrzej Morozowski określił słowa aktorki jako homofobiczne, zbliżone do tych, że "Żydzi są winni Holokaustu". Joanna Szczepkowska poczuła się tym urażona i wystosowała pozew przeciwko stacji TVN.
W 2015 roku sąd okręgowy nakazał telewizji opublikowanie przeprosin z powodu naruszenia dóbr osobistych aktorki poprzez przypisywanie jej poglądów homofobicznych. Zasądził także 150 tys. zł grzywny na rzecz PCK. W czerwcu 2016 roku sąd apelacyjny przyznał jednak rację TVN i oddalił żądania Szczeokowskiej.
Sprawą zajął się potem Sąd Najwyższy, który nakazał powtórny proces, który właśnie się zakończył na korzyść aktorki. – Wyrok stanowi kamień milowy w dyskusji o granicach swobody wypowiedzi i wolności prasy. Sąd potwierdził, że osoby biorące udział w debacie publicznej muszą liczyć się nawet z bardzo ostrą krytyką, to krytyka taka musi opierać się na prawdzie – powiedział "Rzeczpospolitej" prawnik aktorki, mec. Jakub Sewerynik.
Treść przeprosin, jakie TVN ma opublikować:
"Wyrażamy ubolewanie z powodu naruszenia dóbr osobistych Pani Joanny Szczepkowskiej w wyemitowanym przez stację TVN24 dnia 26 marca 2013 r. programie "Tak jest" oraz wyemitowanym dnia 27 marca 2013 r. reportażu "Spór o gejowskie lobby w teatrze", poprzez przypisywanie Pani Joannie Szczepkowskiej wypowiedzi i poglądów homofobicznych, których nigdy nie wygłosiła ani nie napisała. Przepraszamy tym samym za bezprawne naruszenie dobrego imienia oraz godności osobistej Pani Joanny Szczepkowskiej. Zarząd TVN S.A.".