Małgorzata Opczowska po 9 latach rozstała się z mężem. Gwiazda TVP bardzo ciężko przeżyła rozwód.
- Nadal jest to dla mnie traumatyczne przeżycie. Rozwód był dla mnie bolesny, rany są zbyt świeże i głębokie, był to dla mnie osobisty cios, w końcu za mąż wychodzi się z miłości na dobre i na złe. Ale czas zamknąć ten rozdział smutnych wydarzeń, zawodu, rozczarowań. Od teraz mam nadzieję na szczęśliwe życie wśród rodziny i bliskich osób - mówiła niedawno Małgorzata Opczowska w rozmowie z Super Expressem.
Gwiazda TVP skupia się na wychowaniu ukochanego syna, Maksa. W jednym z wywiadów podkreśliła, że chłopiec jest dla niej całym światem.
- Jesteśmy dla siebie całym światem. Zawsze jesteśmy razem. Maks często powtarza: "Mama i syn to super team". Jest to dziecko, które spadło mi z nieba. Ma dobre serce, bardzo często mnie uczy pokory i niekomentowania wszystkiego, potrafi wytłumaczyć każdą słabość drugiego człowieka. Wynagradza mi wszystkie smutki, które spotkały mnie w życiu - zdradziła Małgorzata Opczowska w rozmowie z agencją AKPA.
Małgorzata Opczowska przeżyła dramat. Lekarze stoczyli przerażającą walkę o życie syna gwiazdy TVP
Małgorzata Opczowska dopiero teraz w rozmowie z "Rewią" opowiedziała o rodzinnym dramacie z czasów, gdy Maks miał zaledwie 4 miesiące. Na ciele chłopca pojawiła się wysypka, dziecko miało gorączkę i problemy z oddychaniem. Gwiazda TVP zawiozła go do szpitala i okazało się, że jego stan jest dużo poważniejszy niż myślała.
- Czuwałam przy nim, cały czas tuliłam go, by mimo podłączonych kroplówek czuł ciepło i bicie serca mamy. Lekarze nie mieli pojęcia, skąd wziął się ten stan zapalny. Maks miał ponad 42 stopnie gorączki, modliłam się i prosiłam bliskich o modlitwę - wyznała Małgorzata Opczowska.
NIE PRZEGAP: Pamiętacie Grażynę Żarko? Teraz przeżywa koszmar, ucięli jej obie nogi, potrzebna jest pilna pomoc!
Lekarze rozpoczęli bardzo trudną walkę o życie chłopca. Nie mieli pojęcia, dlaczego jego stan się pogarsza.
- Na pytanie: co dalej z moim synkiem? lekarka odpowiedziała mi: Musi go pani kochać i popatrzyła na mnie wymownie - wyznała gwiazda TVP.
Okazało się, że przyczyną stanu Maksa najprawdopodobniej było zakażenie tropikalną bakterią. Po 5 dniach chłopiec zaczął powracać do zdrowia.
- Organizm Maksa okazał się silny. Jestem pewna, że to zahartowało go na przyszłość. Natomiast mnie wciąż trudno wracać do tego strasznego czasu. Z taty i z mamy wziął to, co najlepsze i nie lubi się poddawać - wyznała Małgorzata Opczowska.