Małgorzata Opczowska dołączyła do obsady programu "Pytanie na śniadanie" w październiku ubiegłego roku i zastąpiła Marcelinę Zawadzką. Prezenterkę możemy oglądać również w tanecznym show TVP "Dance, Dance, Dance". Kilkanaście godzin przed emisją drugiego odcinka show z jej udziałem, gwiazda poinformowała o rodzinnej tragedii. Los ostatnio jej nie oszczędzał. Po 9 latach rozwiodła się z mężem, a u jej ojca zdiagnozowano raka.
- To był bardzo trudny czas dla nas, ale cieszyliśmy się, że tata żyje, że walczy i bardzo chce do nas wrócić. Potem nastał koronawirus i znów przyszedł stres, ale w te święta jest szansa, że będziemy razem - mówiła Małgorzata Opczowska magazynowi "Rewia" tuż przed świętami Bożego Narodzenia.
Małgorzata Opczowska w żałobie. Nie żyje ukochany ojciec gwiazdy TVP
Dziś Małgorzata Opczowska poinformowała o śmierci jej ukochanego ojca. Pan Tadeusz nie żyje, a prezenterka programu "Pytanie na śniadanie" zamieściła w sieci poruszający wpis, do którego dołączyła zdjęcie, na którym widać, jak tańczy z tatą. Zatytułowała go "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą".
NIE PRZEGAP: Szczęka opada na widok tego, jak mieszkała Monika Zamachowska! Oto willa, którą straciła przez alimenty Zbyszka [ZDJĘCIA]
- Lubiłeś samochody, motocykle, narty , żeglowanie , taniec i muzykę. Tego tez mnie nauczyłeś, choć byłeś surowym i wymagającym nauczycielem - Gdy jeździł za mną na nartach i krzyczał : biały, niebieski, biały niebieski. Chodziło o kijki bym nauczyła się skręcać, tak samo z jazda samochodem - musiał być pewien , że będę bezpieczna, dlatego uczył mnie ulica po ulicy , skrzyżowanie po skrzyżowaniu, na co zwrócić uwagę i jak się zachować.. Kiedy jechałam pierwszy raz nad morze autem - narysował mi mapę z niebezpiecznymi wg niego miejscami - wspomina gwiazda TVP.
- Taki był . Troskliwy. Choć nie zawsze to okazywał. Ale zawsze czekał na mój telefon z potwierdzeniem że dojechałam bezpiecznie do celu. Tego też chciał nauczyć swojego ukochanego wnuczka Maxia. Jego tez uczył jazdy na rowerku , pokazywał jak wbijać gwoździe czy kosić trawnik. No i porządku. Lubił porządek. Pewnie teraz kiwa głową, że w tym natłoku myśli...wspomnień taki bałagan. Przepraszam Tatusiu - pisze pogrążona w żałobie prezentera "Pytanie na śniadanie".
- Zawsze mnie wspieral. Przeżywał każdy występ, rozmowę, wywiad. Był dumny z tego, co osiągnęłam i trzymał kciuki za więcej. Zawsze w moim sercu. Kocham Cię. - zakończyła swój wpis Małgorzata Opczowska.