"Twoja Twarz Brzmi Znajomi". Stefano Terrazzino ujawnił kulisy powrotu do show. "Bałem się tylko jednego"

2024-09-21 8:11

Swój talent do spektakularnych metamorfoz w programie „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” STEFANO TERRAZZINO udowodnił już dwukrotnie. Jesienią powrócił do programu - tym razem w roli jurora. Jaką ma radę dla rozpoczynających dopiero walkę uczestników?

- Czy po zwycięstwie w 3. edycji show „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, spodziewałeś się, że jeszcze kiedyś wrócisz do tego programu?

- Zupełnie nie. Kończąc tamtą edycję, miałem poczucie, że to moja najfajniejsza telewizyjna przygoda w mojej, może oprócz pierwszej edycji „Tańca z gwiazdami”, gdzie wszystko było dla mnie nowe i bardzo inne od tej rzeczywistości, którą znałem wcześniej, czyli turniejowej. Z programem „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” miałem podobnie, tu też odtworzył się przede mną zupełnie nowy świat, przede wszystkim pod względem wokalnym, ale też aktorskim. Przyznam, ze sam byłem zaskoczony, jak dobrze się w tym poczułem, wkręciłem się w to, bawiłem się tym, i być może właśnie dlatego udało mi się wtedy wygrać. To właśnie dzięki temu programowi zacząłem więcej śpiewać i próbować sił w aktorstwie. Kiedy po 10 latach dostałem zaproszenie, by znów wziąć udział w programie, tym razem w edycji zwycięzców, nie wahałem się ani sekundy.

- Nie miałeś żadnych obaw przed tak wysoką konkurencją jak w edycji „Najlepsi z najlepszych”?

- To prawda, poprzeczka była bardzo wysoko, ale próbowałem mieć to samo podejście, co za pierwszym razem. Wtedy nie miałem żadnych oczekiwań, sądziłem, że będę raczej taką maskotką programu, bo byłem jedynym uczestnikiem, który nie miał zaplecza ani wokalnego ani aktorskiego. Ale motywowała mnie też chęć sprawdzenia się, bo teraz mam już za sobą więcej doświadczenia, i w śpiewaniu, i w aktorstwie. Byłem więc ciekawy, ile teraz udałoby mi się zrobić. Małgorzata Walewska nie raz przyznała, że według niej, zrobiłem największy progres ze wszystkich uczestników. Jedyne, czego się obawiałem, to tego, czy będę się tak dobrze bawić jak za pierwszym razem. Ja po prostu uwielbiam takie wyzwania, gdzie można przekraczać swoje granice, a im trudniej, tym dla mnie lepiej, bo tym większa satysfakcja z sukcesu.

Stefano Terrazzino oczarował Gąsowskiego w Twoja Twarz Brzmi Znajomo. Najlepsi!

- Co czułeś, gdy po raz pierwszy znalazłeś się po drugiej stronie show, czyli za stołem jurorskim?

- Wrażenie było niesamowite. Przez to, że dwukrotnie występowałem tu jako uczestnik, i naprawdę to pokochałem, teraz podwójnie, a może i potrójnie przeżywam występy. To są naprawdę silne emocje, bo bardzo kibicuję wszystkim uczestnikom. Na pewno nie jest tak, że czekam, aż popełnią błąd, żebym mógł później ich krytykować, wręcz przeciwnie. Raczej przyglądam się im jak człowiek, który sam kiedyś przeszedł tą drogę i staram się dzielić swoim doświadczeniem, wskazując na to, co było dobre, a nad czym trzeba jeszcze pracować, żeby móc być jeszcze lepszym. Na pewno rola jurora jest mniej stresująca niż uczestnika.

- Na co kładziesz tutaj największy nacisk jako juror?

- Patrzę na całość holistycznie. Ktoś może gorzej wykona jakiś element występu, ale jak nadrobi to z innej strony, to ogólne wrażenie może być bardzo dobre. Dla mnie ważny jest więc efekt końcowy, ale zauważyłem też, że duży kredyt zaufania daję tym osobom, u których widzę jakąś zmianę która prowadzi do postępów. Bardzo to doceniam, bo to pokazuje, że dana osoba nie boi się wychodzić ze strefy własnego komfortu a o tym jest ten program.

- Czy ty masz jakąś radę dla uczestników tej edycji?

- Mogę się tylko podzielić własnym doświadczeniem. Może to zabrzmi banalnie, ale należy bawić się tym. Nie chodzi o to, żeby podchodzić do udziału niepoważnie, ale żeby umieć się zachwycić tym, co się robi, zakochać się w swojej postaci, być jej ciekawym, chcieć poczuć się nią przez chwilę. Wkręcić się w to. Wtedy można czerpać z tego radość, ale i mniej się stresować, co przekłada się i na nas – jurorów i widzów, bo dostajemy lepsze show.

- Jesienią będziemy mogli cię widzieć nie tylko w telewizji. Wyruszasz też w Polskę – zarówno ze spektaklem, jak trasą koncertową.

- Lubię pracę w telewizji, ale uwielbiam też te żywe spotkania z publicznością, kiedy można osobiście spotkać ludzi, którzy dotąd oglądali cię tylko na ekranie, a do tego jest to okazja, by lepiej poznać Polskę. Mam wrażenie, że odwiedziłem więcej jej zakątków niż nie jeden Polak (śmiech). „Kto ma klucz” to spektakl dość refleksyjny, bo to historia pary, która jest w kryzysie. Tworzymy ją razem z Emilią Komarnicką i Sarą Janicka, łącząc teatr z tańcem i śpiewem, więc jest to dość eksperymentalny, może nawet nowatorski projekt. To sztuka idealna dla tych, którzy szukają w teatrze czegoś więcej, staramy się tutaj widza poruszyć, zmusić do rożnych przemyśleń, żeby nie wyszli z naszej sztuki obojętni. I chyba się udaje, bo dostajemy sporo wiadomości od widzów, którzy mówią, że sami spojrzeli na swoje związki inaczej, widzowie mówią, że nie wychodzą z tej sztuki obojętni. Jest to sztuka tym dla nas ważniejsza, że sami pracowaliśmy też nad scenariuszem, więc to wszystko mocno wypływa od nas samych.

- Szykujesz też widowisko muzyczne, bo ruszasz w trasę z włoskim recitalem.

- Zgadza się. To właśnie dzięki udziałowi w programie „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” zacząłem więcej śpiewać, polubiłem to i znalazłem swoją niszę. Zacząłem łączyć taniec towarzyski z włoską muzyką, którą Polacy kochają, i do której mają sentyment. Jeżdżę z włoskimi koncertami już od dłuższego czasu, oczywiście tworząc przy tym bardziej autorskie widowisko. Bawimy się tutaj tymi włoskimi szlagierami. Tym razem chciałbym je zaprezentować w trochę innej odsłonie, bo będzie mi towarzyszyć o wiele więcej tancerzy. Trochę naturalnie też pomysł wyewoluował w stronę tematów rodzinnych, i to będzie taka główna myśl naszych jesiennych koncertów - wielka włoska familia ze mną na czele. Wokół tematu włoskiej rodziny zbudowany będzie cały występ. To będą bardzo interaktywne koncerty, więc mamy nadzieję, że damy publiczności dużo radości.

Emisja w TV:

"Twoja Twarz Brzmi Znajomo", pt, godz. 19.55 w Polsacie

Sonda
Oglądasz "Twoja Twarz Brzmi Znajomo"?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają