Marek Kaliszuk pokazał się nam jako Wiśniewski. Michał Wiśniewski. To była świetna robota choreografa i charakteryzatorów. Sam aktor też nie dał po sobie poznać, że miał jakiekolwiek kłopoty z odśpiewaniem utworu charakterystycznym głosem Michała z czerwonym włosem. Jury znalazło słowa uznania dla wykonania.
Z czym przyszło się zmierzyć Kubie Molędzie? Z wykonaniem hymnu transwestytów Conchity Wurst, którym wygrala nie tak odległy, ostatni konkurs Eurowizji. Wow! To było dobre. Polsat postarał się nie zawieść nas i tym razem. Pracę odrobiła zwłaszcza nauczycielka śpiewu Julia Chmielnik.
Magda Steczkowska, pokazała się jako pełna energii (glosowo kopia Justyny), Izabela Skrybant z Tercetu Egzotycznego w utworze "Żegnaj Pamelo" choć Magda najbardziej chciała wystąpić jako czarnoskóry, duży mężczyzna. Rozedrgany głos, wijące się dłonie, świetna robota, na weselu tańczyłoby się przy tym znakomicie.
Joannie Liszowskiej, która zasłynęła niedawno ze spowodowania wypadku (mając ponad promil alkoholu we krwi), przyszło zagrać i zaśpiewać jako Demis Russos. Ucharakteryzowana doskonale, drgającym głosem swobodnie popłynęła w hicie starego Greka. Kto to jeszcze pamięta? Na pewno DJ Adamus, który popisał się sporą wiedzą o Roussosie.
Barbara Melzer, znana niegdyś z "Metra" wystąpiła jako Piotr Kupicha w utworze Feel "Chodź tu do mnie". Jury zachwycone i wcale się im nie dziwimy. Świetnie zrobiona twarz, głos, który bardzo przypominał Kupichę. Tylko te nogi... Zbyt zgrabne.
Jako następny wystąpił Antonio Banderas. A nie, skąd. To Marcin Przybylski w roli Antoinio Banderasa. Gitarra i do przodu. Niestety, występ nie należał do najbardziej udanych. Marcin niezbyt przypominał oryginał zarówno wyglądem jak i wykonaniem.
Jacek Kawalec to dopiero mial rolę. Wybrano mu Johna Lennona w utworze "Imagine". Wspaniała, przez wszystkich pamiętana piosenka. Kawalec, z lwią grzywą i dorobionym nosem siedział przy fortepianie wśród białego dymu. Na koniec ucałował swą Yoko Ono. Jurorzy znów zachwyceni. Katarzyna Skrzynecka - w tej serii jako jurorka - uznała, że wykonanie pełne uczucia było wspaniałe.
Kto wystąpi w roli Dody? Maja Bohosiewicz i zaśpiewa "Nie daj się". Miłośniczka sportów nie była zaskoczona ani przestarszona, jedyny kłopot jaki miała to połaczenie śpiewu z tańcem. - Jeśli coś mi nie wyjdzie, to będę nadrabiała wyglądem, bo Doda wygląda - uznała Bohosiewicz, najmłodsza uczestniczka programu. Wyglądała rzeczywiście świetnie, tyle, że w hałasie chórków i kakofonii dźwięków, słychać jej było niewiele. Przynajmniej do czasu, gdy przestała śpiewać, a zaczęła mówić i rozmawiać z prawdziwą Dodą, która też pojawiła się w programie.
Teraz oceny przyznaje jury. Za chwilę swoje oceny dadzą swym kolegom i koleżankom sami wykonawcy. Po zsumowaniu punktów okazało się, ze najwięcej otrzymała ich Joanna Liszowska. I to ona wręczyła czek na 10 tysięcy złotych. Przeznaczyła te pieniądze na protezy rąk i nóg dla niepełnosprawnego dziecka.
ZOBACZ: Kto będzie kim w następnym odcinku Twoja Twarz Brzmi Znajomo