Pierwsza na scenie zaprezentowała się Marta Gałuszewska. Wyglądała fantastycznie w roli Whitney Houston. Zaśpiewała hit lat 90. „Queen Of The Night”. Maurycy Popiel wcielił się w LP w utworze „Girls Go Wild”. Juror "TTBZ", Adam Strycharczuk docenił, jak wybrnął z trudnego zadania: – Bazujesz tutaj na chłopięcym głosie a musisz myśleć o tym, że jesteś kobietą. To jest mega trudne. I powiem szczerze – lepiej bym tego nie zrobił. Duży ukłon w twoją stronę. Kolejna wystąpiła Gosia Andrzejewicz, która powaliła jurorów na kolana. Przeistoczyła się w Marylę Rodowicz w przeboju „Remedium”. Małgorzata Walewska była zachwycona: - Byłam zauroczona od samego wejścia. Jesteś wspaniale ucharakteryzowana. Jeżeli chodzi o wierność barwie, nie byłabym przekonana stuprocentowo. Niemniej stworzyłaś magiczną kreację, za którą jesteśmy ci bardzo wdzięczni (…).
Karol Dziuba wylosował postać rapera Tymka. Kasia Skrzynecka chwaliła jego poczynania na scenie: – Karol, za twoją barwę głosu przede wszystkim ale zwłaszcza za te górę, którą zaśpiewałeś tak czyściutko. Ta barwa głosu jest identyczna z tą, którą słyszymy w radio. To świetny kawałek, świetny hit, na stojaka ci klaszczę. Za to Natalia Avelon wcieliła się w Dolores O’Riordan i wykonała utwór zespołu The Cranberries pt. „Dreams”. Kacper Kuszewski docenił głębszą wartość tego wykonania: - Wydaje mi się, że dzisiaj sięgnęłaś po coś dużo dalej i dużo głębiej, niż tylko próba zewnętrznego uchwycenia tego, jak się artystka rusza, wszystkich jej załamań głosu, itd… Tam było coś więcej (…). Ta postać w twoim wykonaniu tutaj na moich oczach się tworzyła. I to jest wartość, którą cenię najwyżej. Kamila Boruta przeobraziła się w lidera zespołu No Mercy Martina „Marty’ego” Cintrona w hicie „Where Do You Go”. Rozniosła studio swoją energią. Czadoman czyli Paweł Dudek stanął na scenie jako „Ozzy Osbourne” i wykonał „Mama, I’M Coming Home”. Paweł otrzymał od Małgorzaty Walewskiej i Adama Strycharczuka oklaski na stojąco. Głos zabrał Strycharczuk: – Wychwyciłeś wszystkie detale. Ciężko było mi uwierzyć, że to ty wykonujesz ten numer (…). Naprawdę mnie porwałeś tym występem (…). Dla mnie to był, nie wiem czy nie najlepszy, występ w tej edycji. Jako ostatni wystąpił Filip Gurłacz. Jego transformacja w Agnieszkę Chylińską zrobiła na wszystkich piorunujące wrażenie. Małgorzata Walewska gratulowała mu wykonania utworu „Kiedy powiem sobie dość”. – Jestem pod wrażeniem nieprawdopodobnej energii jaką tu wykrzesałeś. Absolutnie była to energia Agnieszki Chylińskiej. Barwowo jednak odstawałeś od niej (…).
Po głosowaniu jurorów na pierwszym miejscu uplasował się Czadoman, tylko dwa punkty mniej czyli 32 miał Karol Dziuba, a trzecie miejsce z 18 punktami zajęli: Natalia Avelon i Filip Gurłacz. Uczestnicy zdecydowali, że zwycięzcą 5. odcinka został Karol Dziuba. Nagrodę, czek na 10 tysięcy złotych przekazał Fundacji Nasze Dzieci przy Klinice Onkologii w Instytucie "Pomnik Centrum Zdrowia Dziecka”.
A w kolejnym odcinku: Maurycy Popiel – Tom Jones, Kamila Boruta – Lady Gaga, Filip Gurłacz – Avril Lavigne, Marta Gałuszewska – Zdzisława Sośnicka, Natalia Avelon – Krzysztof Jaryczewski (Oddział Zamknięty) Gosia Andrzejewicz – Charlie Puth, Czadoman – Scott McKenzie, Karol Dziuba – Florence Welch (Florence And The Machine).