Już w pierwszym odcinku Julia Pietrucha dostała wyjątkowo trudne zadanie. Musiała wcielić się w wokalistę z zespołu PSY. Szybko okazało się, że będzie to ciężka praca nie tylko dla charakteryzatorów, ale też ogromny wysiłek dla niej.
Żeby przerobić szczupłą długowłosą blondynkę w Koreańczyka przy kości potrzeba było bardzo żmudnej charakteryzacji. Pietrucha zdradziła, że bardzo przeżyła przygotowania do pierwszego odcinka.
- Całą głowę miałam zalaną specjalną masą! Nie mogłam się ruszać, rozmawiać, a nawet oddychać. I peruka - problemem okazało się podpięcie moich długich włosów. To była naprawdę masakra - wspomina gwiazda. Na nagraniu odcinka było jeszcze gorzej! - Zanim doszło do występu, musiałam trochę poczekać, więc zaczęłam się pod tym wszystkim pocić, klej się rozpuszczał... - opowiada.
Ale wysiłek się opłacał, bo jej wcielenie w Psy zrobiło furorę - jurorzy byli zachwyceni, a Julia wygrała pierwszy odcinek. Teraz przed nią nowe wyzwanie - w sobotnim odcinku "Twoja twarz..." wystąpi jako Cleo w piosence "My Słowianie".